Zapowiedź 4. kolejki

Cztery zespoły po trzech kolejkach są wciąż niepokonane. Natomiast żaden z beniaminków nie wygrał jeszcze meczu. Aż trzy drużyny występujące w tym sezonie w pucharach zajmują na obecny moment miejsca w dolnej części tabeli, wliczając w to dwie ostatnie lokaty.

>> Trzy pytania do lidera

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Raków Częstochowa
Mecze „Górali” to pojedynki charakteryzujące się rozmachem w ofensywie i jednocześnie pozostawiające wiele do życzenia pod kątem defensywy. Nad wyraz dobrze prezentuje się zwłaszcza dwóch piłkarzy - Sierpina i Biliński. Jest to nieco szokujące, ponieważ obaj gracze nie byli w swoich dotychczasowych występach w Ekstraklasie kojarzeni z solidnymi liczbami. W dotychczasowych 60 meczach na poziomie Ekstraklasy kapitan Podbeskidzia, znany do tej pory z gry w Koronie, zdobył zaledwie jedną bramkę i zaliczył cztery asysty. Nie lepiej ma się sytuacja napastnika gospodarzy piątkowego spotkania. Kilkukrotnie próbował swoich sił na boiskach Ekstraklasy, ale do tej pory bezskutecznie. Częściej stawał się obiektem szyderstw i niestosownych żartów, aniżeli gestów uznania ze strony kibiców. Obaj zawodnicy mają po trzydzieści dwa lata. To zaawansowany wiek jak na piłkarzy i jeżeli chcą zapisać się na dłużej w pamięci widzów, to z pewnością ostatni dzwonek właśnie wybrzmiał. W przypadku Rakowa można mówić o bardzo wyrównanej kadrze. Goście dysponują wieloma utalentowanymi zawodnikami. Zarówno gracze środka pola, jak i wahadłowi są postrachem większości przeciwników. Ciekawe ustawienie jakie używa trener częstochowian, powinno skutecznie skomplikować zadanie obrońcom Podbeskidzia. Tegoroczny beniaminek miał okazję mierzyć się z Rakowem kilkukrotnie na poziomie 1. Ligi. Podczas ostatnich czterech pojedynków pomiędzy tymi dwoma drużynami aż trzykrotnie mecze kończyły się podziałem punktów, a raz z pojedynku zwycięsko wyszedł Raków. Być może tym razem przyjdzie pora na zwycięstwo „Górali”.
Marcin Cebula (Pomocnik) – [Cena 1.90], Popularność 7% (19 pkt.)
Łukasz Sierpina (Pomocnik) – [Cena 1.80], Popularność 3% (18 pkt.)

Wisła Kraków – Wisła Płock
Pojedynek imienniczek powinien stanowić dobrą okazję do zdobycia punktów dla każdej z ekip. To drużyny z tego samego pułapu i z pewnością przy dostatecznym zaangażowaniu trzy punkty mogą wylądować po dowolnej ze stron. Nie sposób nie wspomnieć o interesującym ruchu transferowym „Białej Gwiazdy”, która sprowadziła czeskiego obrońcę. Michal Frydrych przyszedł ze Slavii Praga, jednak wydaje się, że swoje najlepsze lata ma już za sobą. Fakt absolutnego braku występów na poziomie reprezentacji również powinien dać do namysłu ewentualnym przesadnym entuzjastom tego transferu. Niemniej jednak ten transfer może okazać się wzmocnieniem. Czas pokaże, czy Czech opanuje chaos w defensywie krakowian. Jeśli mowa o tylnej formacji Wisły to warto nadmienić, że ostatni punkt wywieziony ze Szczecina Wiślacy w dużej mierze zawdzięczają niefrasobliwości Pogoni. Przyczynił się do tego brak zimnej krwi oraz klasowego napastnika w szeregach „Portowców”. „Nafciarze” jak na swoje możliwości spisują się naprawdę dzielnie. Żal, że nie udało im się lepiej zawalczyć w ostatnim meczu przeciwko Legii, ale wyraźnie podeszli do tego meczu ze zbyt dużym respektem do rywala. W tym spotkaniu goście powinni podejść bez kompleksów i przede wszystkim starać się wyzbyć na boisku kompromisów, ponieważ trzy punkty mogą okazać się bardzo ważne w kontekście ogólnego kształtu tabeli.
Jean Carlos Silva (Pomocnik) – [Cena 1.60], Popularność 1% (10 pkt.)
Damian Michalski (Obrońca) – [Cena 1.60], Popularność 1% (4 pkt.)

Lechia Gdańsk – Stal Mielec
Lechici bardzo źle weszli w sezon. Nadchodzące spotkanie wydaje się być najlepszą okazją na przełamanie. Stal potrafi jednakże postawić się starym ekstraklasowym wyjadaczom i za darmo nie odda punktów. Nie sposób też nie wspomnieć o tym, jak dużo problemu Lechitom sprawił beniaminek z Poznania. Martwić w Gdańsku powinna słaba postawa bloku obronnego. Gra Mario Malocy wygląda katastrofalnie. Jego fatalna seria zaczęła się w finale Pucharu Polski i przeciągnęła na rywalizację ligową. Dwa spotkania z jego udziałem oznaczały 6 straconych goli i niezliczoną liczbę błędnych decyzji, a także złych wyborów. W ofensywie Lechia potrafiła momentami pokazać się z dobrej strony, ale wciąż brakuje im wykończenia. To właśnie korekta tego elementu może dać ewentualne punkty w meczu domowym. W przypadku Stali było bardzo blisko, żeby goście cieszyli się z trzech zdobytych punktów. W ostatnich minutach pojedynku z Cracovią wypuścili z rąk prowadzenie i na pierwsze ekstraklasowe zwycięstwo przyjdzie im jeszcze trochę poczekać. W Gdańsku okazja wydaje się być realna. Jeśli gracze z Mielca byli w stanie zagrozić „Pasom” na ich własnym stadionie, to dlaczego mieliby nie zrobić tego samego w spotkaniu w Gdańsku. Problem mogą stanowić przebyte kilometry, ponieważ taka podróż może w pewnym stopniu odbić się na świeżości zawodników.
Rafał Pietrzak (Obrońca) – [Cena 1.80]. Popularność 9% (5 pkt.)
Omran Haydary (Napastnik) – [Cena 1.70]. Popularność 1% (10 pkt.)

Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław
Bardzo dobrze nowy sezon rozpoczęli zawodnicy Śląska Wrocław. W pierwszych dwóch kolejkach zdobyli komplet punktów. Pogoń na swoim koncie zgromadziła dotychczas cztery oczka, ale wciąż ciężko mówić o pełnym zadowoleniu. W pierwszym spotkaniu zwycięstwo Pogoni dosłownie wymknęło się z rąk w przeciągu kilku minut, a ostatnio niefortunnie zgubiono dwa punkty w pojedynku z Wisłą. Ostatnie cztery z pięciu spotkań tych drużyn kończyły się podziałem punktów. Być może i tym razem drużyny zadowolą się remisem, ponieważ poziom gry obu ekip wydaje się być zbliżony.
Dante Stipica (Bramkarz), [Cena 2.00], Popularność 8% (10 pkt.)
Piotr Celeban (Obrońca) – [Cena 1.40]. Popularność 31% (20 pkt.)

Legia Warszawa – Górnik Zabrze
Ten mecz tak naprawdę da odpowiedź na pytanie, jak poważne są aspiracje Górnika w tym sezonie. Wygrane trzy pierwsze mecze z rzędu budzą uznanie, jednak nie można zapominać, że potencjał zabrzan wcale nie jest tak ogromny. Mają fajny, wyrównany skład, ale ciężko wyobrażać sobie na dzień dzisiejszy, żeby walczyli o coś więcej niż miejsce w środku tabeli. Jeśli mowa o interesujących statystykach to warto zwrócić uwagę, że Górnik ostatni raz wygrał w stolicy w 1998 roku. Natomiast ostatni mecz w którym „Wojskowi” podejmowali Górnika zakończył się wynikiem 5:1. Tym razem tak wysokie zwycięstwo jest mało prawdopodobne, ale bez wątpienia faworytem sobotniego starcia są gospodarze. Patrząc na graczy Górnika, trudno szukać tam gwiazd, chociaż bezapelacyjnie liderem jest Jesus Jimenez, jednak ciężko odpowiedzieć sobie na pytanie: czy na dzień dzisiejszy którykolwiek z zawodników Górnika mógłby liczyć na występy w pierwszej jedenastce Legii? Oczywiście swoją klasę Legia musi potwierdzić na boisku, ponieważ jak mówi stare piłkarskie przysłowie: „nikt jeszcze meczu przed pierwszym gwizdkiem nie wygrał, ale wielu przegrało”.
Filip Mladenović (Obrońca), [Cena 2.40], Popularność 29% (12 pkt.)
Tomas Pekhart (Napastnik), [Cena 2.90], Popularność 29% (23 pkt.)

Zagłębie Lubin - Cracovia
Zagłębie ma niezbyt korzystny bilans w starciach z Cracovią, ale jak wiadomo każda seria ma kiedyś swój koniec. Z ostatnich 11 ligowych spotkań lubinianie wygrali zaledwie jedno. „Pasy” pomimo ostatniego miejsca w tabeli (efekt ujemnych punktów za korupcję) zanotowały najlepszy start sezonu od wielu lat. Zagłębie po trzech spotkaniach ma aż sześć punktów, ale ich gra nie wygląda tak dobrze, jak wskazywałaby na to pozycja w tabeli. Momentami „Miedziowi” prezentują się bardzo solidnie, a za chwilę oddają pole zdecydowanie słabszym drużynom. Bolączką Zagłębia jest brak stabilności, który widoczny jest w ich poczynaniach nie tylko w tym sezonie. Niedzielne spotkanie będzie ważne dla obu drużyn, ponieważ ewentualna wygrana może pomóc złapać wiatr w żagle. Zagłębie znalazłoby się wówczas w czubie tabeli, a Cracovia szybko odbiłaby się od dna. Obie drużyny terminarz w kolejnych tygodniach nie rozpieszcza. Cracovia zmierzy się z Rakowem i Śląskiem, a Zagłębie ma w rozkładzie jazdy Jagiellonię i rozpędzonego Górnika. Tym bardziej zwycięstwo w nadchodzącym meczu będzie ważnym punktem planu każdego z trenerów.
Damjan Bohar (Pomocnik), [Cena 3.00], Popularność 36%, (20 pkt.)
Cornel Rapa (Obrońca), [Cena 2.10], Popularność 17%, (6 pkt.)

Lech Poznań – Warta Poznań
Derby Poznania to coś czego wielu kibiców nie pamięta. Ostatni taki mecz rozegrano przeszło dwadzieścia pięć lat temu. Nastroje w Poznaniu są bardzo dobre, a rywalizacja cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Niekwestionowanym faworytem jest Lech. „Kolejorz” przez lata ugruntował sobie pozycję na polskim rynku i bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych drużyn naszego kraju. Warta z kolei to niesamowicie zasłużona drużyna dla polskiej piłki nożnej. Nie sposób zapomnieć, że w historii udało im się dwukrotnie triumfować w krajowych rozgrywkach, jednak to już przeszłość, a obecny skład sprawia, że ciężko myśleć o czymś więcej niż walka o utrzymanie. Na starcie sezonu w Warcie szczególnie dobrze prezentuje się formacja defensywna. Goście stracili zaledwie dwie bramki w trzech meczach, ale niestety nie strzelili też żadnego. Być może swojego debiutanckiego gola uda im się zdobyć właśnie w tak symbolicznym meczu. Ze zdobywaniem bramek problemów nie powinien mieć Lech, który od początku ustrzelił już 6 goli, a i w starciach z drużynami z poza naszego kraju również nie jest oszczędny w zdobywanych golach.
Pedro Tiba (Pomocnik), [Cena 2.50], Popularność 11%, (17 pkt.)
Łukasz Trałka (Pomocnik), [Cena 1.50], Popularność 2%, (6 pkt.)

Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok
W tym sezonie oglądamy dwie różne drużyny Piasta. Występującą w lidze, która zawodzi w każdym kolejnym spotkaniu i Piasta, który jest towarem eksportowym i dobrze radzi sobie z kolejnymi zagranicznymi rywalami. Po okazałym zwycięstwie z Austriakami dobrze byłoby w końcu pokazać się z dobrej strony w meczu domowym i zdobyć kilka punktów. Na obecną chwilę Piast ma 1 punkt i zero strzelonych bramek. Tyle samo co Warta Poznań, która jak wiadomo nie jest ligowym potentatem. Po przeciwnej stronie barykady stanie „Jaga”, która z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Kibice z Podlasia ostrzą sobie zęby i liczą, że ich zespół nawiążę do gry sprzed kilku sezonów, kiedy do ostatnich kolejek walczył o mistrzostwo Polski. Na obecną chwilę Jagiellonia jest jedną z niepokonanych drużyn, chociaż spoglądając prawdzie w oczy mecze z Podbeskidziem i Wisłą mogła wygrać i cieszyć się z kompletu punktów.
Arkadiusz Pyrka (Pomocnik), [Cena 0.50], Popularność 2%, (3 pkt.)
Paweł Olszewski (Obrońca) [Cena 0.70], Popularność 5%, (8 pkt.)

Nie czekaj! Załóż drużynę już dziś i wygraj.
Zarejestruj się i walcz o cenne nagrody!


Załóż konto