2. kolejka - in plus, in minus

Za nami druga kolejka zmagań PKO Ekstraklasy. Padło w nieco więcej bramek jak przed tygodniem, ale zdarzyło się spotkanie rozstrzygnięte bezbramkowo. Przedstawiamy zawodników którzy wyróżnili się in plus oraz in minus.

Dani Ramirez – pomocnik Łódzkiego Klubu Sportowego imponuje formą od początku sezonu. Kto obserwował tego gracza w ubiegłym na zapleczu ekstraklasy, z całą pewnością musiał na niego stawiać w konkursie Fantasy 1. LIGA. Tak jak Ramirez był nieoceniony dla każdego gracza fantasy tak i dalej jest niezbędnym ogniwem w układance trenera Moskala. W meczu z „Pasami” imponował inteligencją, techniką, a także rozegraniem. Asystę przy bramce napastnika ŁKSu można nazwać przysłowiową wisienką na torcie. Pomocnika ŁKS za tydzień czeka prawdziwy sprawdzian, bowiem jego drużyna będzie się mierzyć z Lechem Poznań. „Kolejorz” powoli rozpędza swoją lokomotywę, więc beniaminka z Łodzi czeka spora przeprawa. Odpowiedź na pytanie, kto lepiej przepracuje nadchodzący tydzień, poznamy już w sobotę.
Tomas Petrasek – 13% biorących udział w zabawie na pewno było zadowolonych z faktu, że Raków ograł Jagiellonię po bramce czeskiego kapitana.  Tak jak pisaliśmy w zapowiedzi sezonu, tegoroczny beniaminek mocno stawia na stałe fragmenty gry i stara się wykorzystać wzrost (199 cm) i skoczność Petraska.
Chrystian Gytkjaer – Duńczyk nie grał w pierwszym meczu, a spotkanie z Wisłą zaczął na ławce. Wydawało się to niezrozumiałe, ponieważ napastnik przyzwyczaił do seryjnie zdobywanych goli. Niektórzy kibice mogli posądzać trenera Żurawia o brak zdrowego rozsądku, jednak ten zdecydował się dać swojemu podopiecznemu uczciwą szansę na pokazanie swoich umiejętności. Gytkjaer nie zmarnował tej okazji i dwukrotnie umieścił piłkę w siatce rywali. Jeżeli trener Lecha potrzebował odpowiedzi na pytanie „kto powinien być podstawowym napastnikiem?” to w piątkowy wieczór najprawdopodobniej ją uzyskał. W nadchodzącej kolejce Duńczyk powinien rozpocząć spotkanie od pierwszej minuty.

Jeżeli chodzi o występ, który przykuł uwagę, to mamy również drugą stronę medalu, a więc graczy, którzy rozczarowali swoją grą i nie zapunktowali dobrze w drugiej kolejce, pomimo tego iż sporo kibiców im zaufało.
Igor Angulo to również gracz, który zaprezentował się znacznie poniżej swoich możliwości. Hiszpan w spotkaniu z Zagłębiem raził nieskutecznością oraz złymi wyborami. Zwieńczeniem słabego występu okazało się być pudło z rzutu karnego. Zważywszy na to jak dużo osób zaufało temu zawodnikowi (21% biorących udział w konkursie) to nie sposób przejść obojętnie obok jego słabego występu.
Adam Buksa – jeden z najczęściej wybieranych zawodników w konkursie zanotował pusty przelot w meczu z Arką Gdynią i w 73 minucie meczu został zmieniony przez trenera Runjaicia.
Jesus Imaz – prawie co druga drużyna ma w swoim składzie tego zawodnika. Kibice byli pełni nadziei na przynajmniej 10 punktów za posiadanie w składzie Imaza, jednak Jagiellonia przegrała 1:0. Hiszpan był bliski strzelenia gola, ale świetnie interweniował Michał Gliwa.
Na minus można również zapisać występ graczy
Wisły Płock, jednak należy do ich występu podejść z dużą wyrozumiałość, ponieważ z pewnością ogólna sytuacja w klubie nie wpłynęła pozytywnie na ich grę. Tym bardziej okoliczności w jakich doszło do zmiany trenera, a także straty Alena Stevanovicia są wysoce nieadekwatne do formułowania krytyki. Wydaje się to nietaktowne i Wiśle pozostaje życzyć szybkiego ustabilizowania sytuacji.

Nie czekaj! Załóż drużynę już dziś i wygraj.
Zarejestruj się i walcz o cenne nagrody!


Załóż konto