33. kolejka rozpoczyna się dzień po ostatnim meczu poprzedniej serii gier. Tempo ekstraklasowych zmagań znacznie przyspieszyło, co odbija się momentami na zdrowiu i poziomie gry zawodników poszczególnych drużyn.
Raków Częstochowa – Arka Gdynia
Obie drużyny wygrały swoje poprzednie ligowe mecze. Raków zaprezentował się z dobrej strony w meczu wyjazdowym przeciwko Koronie, ale tak naprawdę w dużej mierze to dobra postawa bloku defensywnego oraz tytaniczna praca bramkarza sprawiły, że wracali do domu z kompletem punktów. Arka natomiast zaliczyła pierwszy od dawna tak spektakularny występ. Trzy zdobyte bramki i naprawdę imponująca gra w ofensywie mogły się podobać. Dzięki odniesionemu zwycięstwu udało im się przesunąć w górę tabeli o jedną pozycję. Do strefy bezpiecznej tracą 5 punktów, a do kolejnej w tabeli Wisły Płock zaledwie 6. Arka nie powinna tracić nadziei na utrzymanie, ponieważ na obecną chwilę jej szanse wciąż są realne.
Tomas Petrasek (Obrońca) – [Cena 2.10], Popularność 14% (42 pkt.)
Marcin Staniszewski (Bramkarz) – [Cena 1.00], Popularność 0% (7 pkt.)
Zagłębie Lubin – Korona Kielce
W Zagłębiu w ostatnim spotkaniu chyba dobitnie zdano sobie sprawę z faktu, że wzmocnienie defensywy będzie kwestią absolutnie priorytetową przed rozpoczęciem przyszłego sezonu. Porażka z Arką była w pewnym stopniu wynikiem fatalnej postawy formacji obronnej. Nie zmienia to jednak faktu, że „Miedziowi” wciąż mogą być praktycznie w stu procentach pewni utrzymania, ponieważ mają wciąż bardzo duży zapas nad pozostałymi drużynami. Zupełnie inaczej sprawa ma się w Kielcach. Tam wiara w utrzymanie jest już iluzoryczna. 8 punktów straty na 5 kolejek przed końcem sezonu brzmi jak misja niemożliwa do zrealizowania. Tym mniej prawdopodobne jest pomyślne zakończenie biorąc pod uwagę fakt, iż kadra Korony jest bardzo wąska. W ostatnim ligowym spotkaniu trener musiał posiłkować się zawodnikami, którzy są obiecujący, ale ich doświadczenie w Ekstraklasie praktycznie nie istnieje. Skutkiem fatalnej sytuacji w kieleckim klubie jest zaledwie jeden zdobyty punkt w ostatnich pięciu ligowych meczach. Koronie pozostaje dobrze życzyć, ale nie trzeba być wytrawnym piekarzem, żeby oszacować, iż „z tej mąki chleba już raczej nie będzie”…
Sasa Żivec (Pomocnik) – [Cena 2.40]. Popularność 8% (44 pkt.)
Wisła Płock – Łódzki KS
Spotkanie dwóch bardzo słabo prezentujących się drużyn. Gospodarze swój ostatni mecz wygrali 7 marca. Było to ich jedyne zwycięstwo w ostatnich dziesięciu meczach. Nie można jednak odmówić im dobrej gry, jak chociażby w wyjazdowym spotkaniu przeciwko drużynie Cracovii. Druga z ekip to tegoroczny spadkowicz. ŁKS gra już jedynie towarzysko, a zadaniem Wojciecha Stawowego jest przygotowanie swoich podopiecznych na przyszłoroczną batalię. Paradoksalnie w takim spotkaniu całkowity brak presji może podziałać mobilizująco na zespół ŁKSu i doprowadzi to do nagłego pobudzenia potencjału tych zawodników, a w konsekwencji pierwszego od dawna zwycięstwa.
Alan Uryga (Obrońca) – [Cena 1.90], Popularność 6% (35 pkt.)
Dominik Furman (Pomocnik) – [Cena 2.50], Popularność 13% (41 pkt.)
Legia Warszawa – Piast Gliwice
Jedno ze spotkań, które zapowiadałoby się bardzo emocjonująco jeszcze w zeszłym sezonie. Natomiast po przeanalizowaniu tabeli wydaje się, że niemal wszystko na szczycie jest już rozstrzygnięte. Oczywiście jeśli Piastowi zależy na miejscu na podium to każdy mecz musi być traktowany bezwzględnie jako szansa do powiększenia swojego dorobku punktowego. W przypadku Legii ostatnie spotkanie było nienajlepszą reklamą gry lidera Ekstraklasy, ponieważ w Białymstoku zagrali mało atrakcyjnie. Nie przegrali tamtego spotkania, a co za tym idzie nie należy być dla Legii zbyt surowym tylko ze względu na nieatrakcyjny styl jaki zaprezentowali w tamtym spotkaniu wyjazdowym. Atut własnego boiska wydaje się być bardzo istotny w przypadku poczynań Legii, więc z pewnością nadchodzące spotkanie pozwoli im rozwinąć skrzydła. Sporym ograniczeniem mogą okazać się jednak kłopoty kadrowe Legionistów. Brak kilku kluczowych graczy może być odczuwalny dla stołecznej drużyny, jednak ich kadra jest na tyle szeroka i wyrównana, że powinni sobie poradzić z uzupełnieniem newralgicznych pozycji.
Paweł Stolarski (Obrońca), [Cena 1.80], Popularność 0% (5 pkt.)
Luqiunhas (Napastnik) – [Cena 2.70]. Popularność 18% (51 pkt.)
Górnik Zabrze – Wisła Kraków
Spotkanie dwóch zasłużonych klubów, które może zapewnić odpowiedni poziom atrakcyjności widowiska. Górnik w rundzie wiosennej gra naprawdę ciekawą piłkę i co za tym idzie na obecną chwilę zapewnił sobie już utrzymanie. Wisła Kraków może nieco odetchnąć dzięki trzem punktom zdobytym w ostatnim meczu, chociaż wciąż czuje na swoich plecach oddech Arki Gdynia. Kadra Wisły nie imponuje, ale z pewnością może skutecznie powalczyć o utrzymanie. W tym pojedynku faworytem jawi się drużyna Górnika. Grając bez presji z pewnością będzie im łatwiej. W Zabrzu jest wielu piłkarzy, którzy walczą o miejsce w pierwszym składzie i bez wątpienia dadzą z siebie maksimum swoich możliwości.
Erik Jirka (Pomocnik) – [Cena 1.90], Popularność 9% (55 pkt.)
Alon Turgeman (Napastnik) – [Cena 2.00], Popularność 2% (16 pkt.)
Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk
W ostatnim tygodniu obie drużyny zbliżyły się do czołówki grupy mistrzowskiej. To spotkanie powinno rozstrzygnąć, która z ekip na dobre włączy się w walkę o miejsca premiujące grą w pucharach. Podopieczni trenera Petewa mają komfort w postaci drugiego z rzędu meczu w roli gospodarza. To z pewnością ułatwi im regenerację przed nadchodzącym spotkaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że gracze Jagi wyciągnęli wnioski z ostatniego meczu i postawią na nieco bardziej ofensywny wariant co sprawi, że widowisko będzie bardziej atrakcyjne niż potyczka z Legią. Lechia w grupie mistrzowskiej doznała przebudzenia i udało jej się zagrać tak jak życzyłby sobie tego trener Stokowiec. W przypadku wygranej przeciwko Jadze uda im się zawalczyć o miejsca 2-4.
Maciej Makuszewski (Pomocnik), [Cena 1.70], Popularność 2%, (35 pkt.)
Rafał Pietrzak (Obrońca), [Cena 1.80], Popularność 0%, (13 pkt.)
Śląsk Wrocław – Lech Poznań
Kolejne z serii tych spotkań gdzie ważą się losy miejsc medalowych. Śląsk w ostatniej kolejce pokazał, że na własnym boisku jest bardzo mocny. Udowodnił też, że w ostatnich tygodniach prezentuje bardzo dobrą formę. Przy odpowiednim doborze taktyki z całą pewnością Lech jest drużyną w ich zasięgu. W przypadku „Kolejorza” szkoda straconych punktów w meczu z Pogonią. Tamten mecz był do wygrania, ale wyraźnie rotacja w składzie nie przyniosła pozytywnych skutków. W tym meczu obie drużyny muszą dać z siebie sto procent, żeby wygrać. Remis nie powinien satysfakcjonować żadnej ze stron. Jednego natomiast można być pewnym, że widowisko zapowiada się naprawdę ciekawie.
Dino Stiglec (Obrońca), [Cena 2.20], Popularność 25%, (50 pkt.)
Jakub Moder (Pomocnik), [Cena 1.90], Popularność 4%, (47 pkt.)
Cracovia – Pogoń Szczecin
Należy sobie otwarcie powiedzieć, że prawdopodobnie jest to już mecz o przysłowiową „pietruszkę”. Obie drużyny rozczarowały swoich kibiców w drugiej części sezonu. Chyba nikt nie spodziewał się na koniec rundy jesiennej, że nastąpi tak duży regres w poziomie sportowym obu zespołów. Jest to zwłaszcza zadziwiające w przypadku „Pasów”. Zespół ten wzmocnił się, a mimo to jego gra wygląda katastrofalnie. Cracovia nie straciła żadnego z kluczowych graczy, a do tego sprowadziła bardzo solidnego gracza jakim jest Ivan Fiolić, dobrze zapowiadającego się Loshaja oraz solidnego Thiago. Mimo to nagle z zespołu walczącego o mistrzostwo stała się zwykłym przeciętniakiem, który prezentuje się zdumiewająco chyba nawet dla samego szkoleniowca tej drużyny. Pogoń natomiast nie wytrzymała tempa ligi, a także nie potrafiła nadrobić braku swojego najlepszego gracza w postaci Adama Buksy. Finalnie dla obu drużyn oznacza to, że miejsca 6-8 są prawdopodobnie jedynym realnym scenariuszem na koniec bieżącego sezonu.
Sergiu Hanca (Pomocnik), [Cena 2.70], Popularność 21%, (49 pkt.)
Paweł Cibicki (Napastnik), [Cena 1.80], Popularność 7%, (30 pkt.)
