Kto na kapitanie? [7.kolejka]

Zobaczcie, kto zwrócił naszą uwagę w kontekście opaski kapitańskiej.

Kristoffer Velde (dom vs GÓR) - jest wypoczęty, nie ma pucharów, a na swojej drodze ma rywala, którego obrona jest w rozsypce. Może strzelać karne i ma lepsze statystyki od Marchwińskiego. Nie ma ryzyka rotacji (większe w przypadku Hoticia, który natomiast ma jeszcze lepsze liczby), a w niedalekiej perspektywie ma podwójną kolejkę. 

Jesus Imaz (wyjazd vs ŚLĄ) - wszyscy widzieliśmy ile radości dała Hiszpanowi strzelona ostatnio bramka. Czy teraz będzie już z górki? Pewności nie możemy mieć, ale cztery zwycięstwa Jagiellonii z rzędu robią wrażenie. Oglądając zespół Siemieńca mamy gwarancję emocji i bramek. Czwarty najwyższy wskaźnik oczekiwanych goli na mecz (1.7) nie bierze się znikąd. Jeśli dodamy do tego, że Imaz zaczyna spotkania na “9” to mamy mocnego kandydata na ważną postać w naszych zespołach.

Erik Exposito (dom vs JAG) - co prawda Śląsk stracił Nahuela Leivę, czyli ważny element układanki ofensywnej Magiery, ale forma w jakiej znajduje się Exposito pozwala ufać, że nadal będzie stanowił zagrożenie dla bramki Alomerovica. Erik jest wyjątkowo zmotywowany i chętny do gry; pracuje dla zespołu, strzela i podaje. W ostatnich trzech spotkaniach: 2 gole, 2 asysty, 7 strzałów, 5 kluczowych podania. Do tego wolne bezpośrednie i karne. Brzmi obiecująco, prawda? 

Łukasz Zwoliński (dom vs PUN) - na wybór napastnika Rakowa składa się kilka elementów. Przede wszystkim Raków zagra w domu, a to ogromny atut zespołu Szwargi. Po drugie typujemy, że po meczu pucharowym, to Zwoliński ma gwarancję pierwszego składu. No i po trzecie, zakładamy, że w meczu z Puszczą, Raków jest zdecydowanym faworytem. Jeśli dodamy do tego, że zespół Tułacza stracił filar swojej defensywy, czyli Craciuna, to przepis na punkty Zwolaka-który-ma-gola pisze się sam.

Paweł Wszołek (dom vs WID) - w przypadku pomocnika Legii, czekamy oczywiście na rozstrzygnięcia w meczu pucharowym, ale w zasadzie w każdym scenariuszu przewidujemy Wszołka na boisku w niedzielę. A ponieważ mecze z Widzewem nie wymagają u Legionistów dodatkowej motywacji, to zakładamy, że Legia zagra na pełnych obrotach.