W drodze na mecz Lech Poznań - Djurgarden poprosiliśmy Grzegorza Burdzińskiego z Koła, menedżera klubu CAPITALS FC, żeby opowiedział, jak wygrywał ranking lutego.
19. kolejka
Jak zawsze słaba kolejka inauguracyjna w moim wykonaniu zmusiła mnie do użycia przed drugą wiosenną rundą spotkań „Dzikiej karty”. To był dobry ruch, ale jeszcze lepszy miał nastąpić tydzień później.
20. kolejka
Uruchomiony „Joker” w osobie Maika Nawrockiego dał mi 20 punktów, a razem w tej kolejce zdobyłem 64 punkty (niby nie aż tak dużo, ale akurat wtedy to był świetny wynik), które dały mi szóste miejsce w rankingu kolejki. Wówczas zorientowałem się, że w klasyfikacji lutego też jestem w czubie.
21. kolejka
Cóż za strzał, ależ to była kolejka! Świeżo zakupiony i wyznaczony kapitanem Kamil Grosicki dał mi 24 punkty. Pozostali zawodnicy również nie zawiedli, dzięki czemu wyszedłem na pozycję lidera w rankingu lutego.
22. kolejka
Pomimo sporej przewagi w klasyfikacji miesiąca, aby jeszcze zwiększyć szanse na zwycięstwo, zdecydowałem się na użycie „Kapitanów dwóch". Nie był to, moim zdaniem, najlepszy moment na ten bonus, co się potwierdziło, bo zdobycz kapitanów nie była za duża. Ostatecznie nie miało to wpływu na końcowy sukces.
Epilog
Teraz skupiam się na generalce, w której wciąż jestem w czołówce (4. miejsce), choć wiem, że będzie ciężko ze względu na wykorzystane aktywności. No dobra, Fantasy Ekstraklasa Fantasy Ekstraklasą, ale dzisiaj najważniejszy jest mecz na Bułgarskiej (śmiech).
