Ligowcy wracają do rywalizacji po przerwie reprezentacyjnej. Był to dobry moment na uzupełnienie braków personalnych, a także korekty taktyczne i organizacyjne. Wszystkie kluby z entuzjazmem podchodzą do swoich spotkań w najbliższy weekend i co ważniejsze - wydaje się, że większość ma ściśle określony plan, który zamierza konsekwentnie realizować.
>> Od 3.kolejki rusza LOTTO CUP!
Jagiellonia Białystok – Podbeskidzie Bielsko-Biała
Na pierwszy ogień czeka nas starcie „Dumy Podlasia” z zespołem „Górali”. Gracze spod czeskiej granicy musieli przebyć niemalże sześćset kilometrów na ten mecz. To jeden z najdalszych wyjazdów w naszej lidze i bez wątpienia może mieć to wpływ na wynik rywalizacji. Gospodarze nieco przewietrzyli szatnie. Na wypożyczenie odesłano Arsenicia oraz Camarę. Jest to ruch mający na celu ograniczenie wydatków na drużynę, bowiem kadra białostoczan jest wciąż bardzo wyrównana i pretenduje tę drużynę do walki o najwyższe cele. Goście nie mogą liczyć na milionowe transfery lub zainteresowanie wolnych zawodników, którzy desperacko będą chcieli reprezentować barwy Podbeskidzia. W ich przypadku kluczowe jest wyszukiwanie pojedynczych piłkarzy, którzy będą pasować do filozofii klubu i koncepcji trenera. Nagłe sprowadzanie kilku piłkarzy, może jedynie rozłożyć drużynę beniaminka, co dobitnie pokazał przykład ŁKSu oraz Zagłębia Sosnowiec w ostatnich dwóch latach. Obecna polityka transferowa Podbeskidzia wydaje się być optymalna, ponieważ kadra prezentuje wyrównany poziom. Nie oznacza to jednak, że należałoby wzgardzić ewentualną perełką, która wzmocni konkretną pozycję i z miejsca stanie się silnym punktem drużyny.
Bogdan Tiru (Obrońca) – [Cena 1.90], Popularność 1% (0 pkt.)
Jakov Puljić (Napastnik) – [Cena 2.30], Popularność 10% (12 pkt.)
Wisła Płock – Legia Warszawa
Derby Mazowsza zwykle bywają jednostronne. Zdarzają się jednak niespodzianki jak słynne 1:4 z sierpnia 2018 roku, kiedy to „Wojskowi” zostali upokorzeni przed własną publicznością. Wówczas były to zupełnie inne drużyny, chociaż wciąż jest kilku zawodników, którzy uczestniczyli w tamtym spotkaniu. W kontekście tego meczu warto zwrócić uwagę na długą listę nieobecnych w kadrze Legii. Może to stanowić pewną przeszkodę dla gości, ale ciężko jest sobie wyobrazić, żeby wynik tego starcia był inny niż zwycięstwo Legii. Odnośnie personaliów wypada nadmienić, że ten mecz może być w pewnym stopniu wyjątkowy dla Mateusza Szwocha. Ten gracz dwukrotnie „odbił się” od stołecznej drużyny, ponieważ uznano, że jego umiejętności nie są wystarczająco wysokie. To z pewnością bolesne doświadczenie i ten ambitny zawodnik na pewno będzie chciał udowodnić swoją wartość. Zważywszy na to, że po odejściu Dominika Furmana jest kluczową postacią środka pola „Nafciarzy”, to z pewnością postara się o gola lub asystę.
Mateusz Szwoch (Pomocnik) – [Cena 2.00], Popularność 4% (14 pkt.)
Bartosz Kapustka (Pomocnik) – [Cena 2.60], Popularność 5% (7 pkt.)
Cracovia – Stal Mielec
Zespół „Pasów” podchodzi do tego spotkania z jednym konkretnym celem – zdobyć trzy punkty. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Stal pomimo ambitnej gry na dzień dzisiejszy jest zespołem o klasę niższym od krakowskiej drużyny. Potencjał ofensywny Cracovii robi wrażenie i z pewnością gospodarze do bólu wykorzystają wszystkie błędy przyjezdnych. Dla Stali każdy punktowy wynik będzie sporym osiągnięciem i wartym odnotowania sukcesem. Jeśli w takich meczach uda im się wywozić przynajmniej punkt, to będzie to spora wartość dodana w walce o utrzymanie. Wiele osób zarzuca Cracovii, że jej skład nie jest oparty na Polakach i krytycy jako kolejny kamyczek do ogródka trenera Probierza mogą wrzucić transfer Michała Helika. Dwudziestopięcioletni obrońca opuścił Ekstraklasę i przeniósł się na Wyspy Brytyjskie. Oczywiście jest to zrozumiałe, ponieważ ten utalentowany zawodnik od co najmniej dwóch sezonów nosił się z zamiarem wyjazdu za granicę, ale na jego miejsce sprowadzono jedynie średniej jakości hiszpańskiego defensora. Najprawdopodobniej to właśnie Marquez będzie grał w parze z Jablonskym w obliczu poważnej kontuzji Dytiatieva. Na plus pod kątem „polskości Pasów” należy odnotować przedłużenie kontraktu z Kamilem Pestką. Na pytanie czy tak znaczące osłabienie defensywy będzie miało wpływ na wynik sobotniego starcia, poznamy odpowiedź już po godzinie piętnastej.
Florian Loshaj (Pomocnik) – [Cena 1.80]. Popularność 0% (8 pkt.)
Rivaldinho (Napastnik) – [Cena 2.00]. Popularność 5% (5 pkt.)
Warta Poznań – Piast Gliwice
Spotkanie dwóch ekip, które przegrały swoje oba pierwsze mecze. Jest to dość niecodzienna sytuacja, ponieważ mało kto typowałby Piasta jako drużynę, która nie urwie nawet punktu w żadnym z poprzednich meczów. Swój kiepski wynik w lidze zrekompensowali postawą w europejskich pucharach. W przypadku Warty wytłumaczenie może być jedno – brak dostatecznie dobrej kadry połączony z niewielkim ekstraklasowym doświadczeniem większości piłkarzy. W nadchodzącym starciu Piast musi wygrać. Trzy porażki z rzędu mogą sprawić, że goście ze Śląska znajdą się w tabeli nawet za drużyną Cracovii, która ten sezon rozpoczęła z karą 5 ujemnych punktów. Fani filozofii trenerskiej Waldemara Fornalika z pewnością wierzą, że czas podczas przerwy reprezentacyjnej nie poszedł na marne, a były selekcjoner potrafił mądrze zagospodarować te dni. W przypadku Warty wciąż nie wiemy do końca czego się spodziewać. Ich dobra postawa na pierwszoligowych boiskach nijak się ma do obecnej ekstraklasowej kampanii. W naszej lidze warto również pamiętać, że różnice pomiędzy zawodnikami nie są aż tak duże i być może w roli gospodarza Warta odnajdzie się nieco lepiej i uda im się skutecznie zawalczyć o pierwsze ligowe punkty.
Patryk Lipski (Pomocnik), [Cena 1.80], Popularność 3% (2 pkt.)
Piotr Parzyszek (Napastnik) – [Cena 2.80]. Popularność 12% (3 pkt.)
Śląsk Wrocław – Lech Poznań
Wicelider będzie podejmować drużynę, która mimo sporych aspiracji nienajlepiej weszła w sezon. W przypadku tego pojedynku warto wspomnieć o transferach. Podczas przerwy Śląsk jeszcze wzmocnił swoją kadrę, a Lech znacząco się osłabił. Zespół „Kolejorza” stracił dwóch zdolnych wychowanków. Roberta Gumnego nie zobaczymy już na ekstraklasowych boiskach, a transfer Kamila Jóźwiaka jest w fazie finalizacji. W przypadku Jóźwiaka wciąż formalnie jest zawodnikiem Lecha, ale wydaje się, że sprawa odejścia jest już niemalże przesądzona. Warto odnotować również fakt wypożyczenia do Lecha utalentowanego napastnika rodem z Izraela. Śląsk natomiast nie tyle co utrzymał swoją kadrę to dodatkowo ją wzmocnił. Bardzo interesującym ruchem przychodzącym jest sprowadzenie Bartłomieja Pawłowskiego. Niegdyś uważany za wielki talent teraz będzie reprezentował barwy Śląska. Jest to ciekawy ruch pod kątem kibicowskich animozji w tamtym regionie, ponieważ poprzednio Pawłowski bronił barw Zagłębia, które jest lokalnym rywalem wrocławian. Stanowi to z pewnością gwarant gorącej atmosfery podczas derbów. Drugim pozyskanym graczem jest Marcel Zylla. Dotychczasowy gracz rezerw Bayernu Monachium jest ciekawym wzmocnieniem pod kątem przyszłych sezonów. Obecnie ciężko oszacować jego przydatność dla Śląska. Młodzieżowy reprezentant Polski być może zaskoczy wszystkich i wywalczy sobie miejsce w składzie Śląska, jednak na dzień dzisiejszy ciężko mówić o jego formie, a także umiejętności adaptacji do warunków polskiej ligi. Patrząc na przykłady Dominika Steczyka lub Davida Kopacza należy być sceptycznym, ale zapewne nikt nie obrazi się, jeśli to właśnie Zylla będzie pozytywnym bohaterem przyjeżdżającym zza zachodniej granicy. Co do pojedynku to ciężko wyrokować czy Lechowi udało się odbudować formę z końcówki zeszłego sezonu. Bez wątpienia jednak nadchodzące starcie będzie najciekawszym w trzeciej serii gier.
Robert Pich (Pomocnik), [Cena 2.20], Popularność 11% (20 pkt.)
Jakub Moder (Pomocnik), [Cena 2.50], Popularność 23% (7 pkt.)
Pogoń Szczecin – Wisła Kraków
Pogoń zaprezentowała się dobrze w obu pierwszych meczach. Co prawda tylko raz udało im się wygrać, ale gra „Portowców” naprawdę mogła się podobać. W starciu z takim rywalem jak krakowska Wisła Pogoń musi wygrać. „Biała Gwiazda” nie prezentuje najwyższego poziomu sportowego i goście mogą stanowić łakomy kąsek dla drużyny ze Szczecina. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na daleką podróż jaka czeka ekipę Skowronka. Na dzień dzisiejszy Wisła ma zaledwie jeden punkt, ale to i tak spory wyczyn, ponieważ ich gra nie wygląda dobrze. Być może po przerwie uda im się wejść na właściwą drogę do zwycięstw, ale obecna kadra wcale nie gwarantuje poprawy. Warty odnotowania jest fakt, że napastnik Wisły, Beciraj strzelił zwycięską bramkę w meczu Ligi Narodów. Być może powróci z pozytywną energią i dobrą formę z meczów reprezentacji uda mu się przełożyć na ligowe podwórko. Jeżeli mowa o napastnikach to nie sposób przemilczeć dobrą formę wiekowego Adama Frączczaka, któremu należy się duży szacunek za wolę walki i skuteczny powrót po różnych życiowych perypetiach związanych ze zdrowiem. Zapewne wielu nie wierzyło w powodzenie jego planu, a jednak napastnik Pogoni wciąż udowadnia, że jest niesamowicie charakternym graczem.
Kamil Drygas (Pomocnik), [Cena 1.80], Popularność 4%, (9 pkt.)
Fatos Beciraj (Napastnik), [Cena 2.00], Popularność 2%, (3 pkt.)
Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk
Drugi bardzo ciekawy pojedynek w tej kolejce. To spotkanie da odpowiedź na pytanie, o co tak naprawdę gra Górnik. Jeśli w tym meczu zagrają równie skutecznie i ponownie punkty zostaną w Zabrzu, to z całą pewnością będzie należało traktować podopiecznych Marcina Brosza naprawdę poważnie. Jak widać na przykładzie takich klubów jak Górnik, Pogoń, czy Cracovia długofalowy plan może wypalić, a zaufanie do trenera odpłaca się wynikami. W przypadku Lechii też śmiało można mówić o tego typu projekcie. Piotr Stokowiec zbudował drużynę według autorskiego pomysłu i kilkukrotnie powalczył na naszym podwórku o najwyższe cele. To spotkanie będzie starciem dwóch różnych wizji trenerskich, ale niewątpliwie obaj szkoleniowcy są pasjonującymi ludźmi i prawdziwymi profesjonalistami. Jeśli gracze poprawnie zrozumieją wizje gry, to z pewnością uda się stworzyć naprawdę atrakcyjne widowisko.
Alasana Manneh (Pomocnik), [Cena 1.80], Popularność 3%, (12 pkt.)
Omran Haydary (Napastnik), [Cena 1.70], Popularność 1%, (8 pkt.)
Raków Częstochowa – Zagłębie Lubin
W poniedziałkowe popołudnie zmierzy się ze sobą para o bardzo zbliżonym potencjale. Obie drużyny dysponują pokaźną siłą ofensywną i jednocześnie zdarza im się grać bardzo nierówno. Jeżeli obu zespołom uda się w końcu ustabilizować formę, to z pewnością zarówno Raków, jak i Zagłębie będą mogły powalczyć o miejsca w TOP 6 naszej ligi. Patrząc na dotychczasowe mecze obu drużyn śmiało można spodziewać się ofensywnej, odważnej piłki i pomimo poniedziałkowej aury powinniśmy ujrzeć atrakcyjne widowisko sportowe. Raków imponował w ostatnich tygodniach, ale to Zagłębie do tej pory zdobyło komplet ligowych punktów. Jeśli jednak należałoby wybrać lepiej taktycznie zorganizowaną drużynę, to po dłuższym namyśle chyba nikt nie obraziłby się, jeśli to Raków zostałby określony tym mianem.
Fran Tudor (Pomocnik), [Cena 2.00], Popularność 1%, (5 pkt.)
Filip Starzyński (Napastnik, [Cena 3.00], Popularność 13%, (7 pkt.)