26. kolejka oznacza, że Ekstraklasa nie zwalnia tempa. Mecze rozgrywane co trzy dni mogą być dla niektórych drużyn bardzo dużym wyzwaniem, ale też sporą szansą dla wytrawnych menedżerów.
Górnik Zabrze – Cracovia Kraków
Cracovia odarta ze swojej godności ma zamiar przypuścić szturm na twierdzę przy Roosvelta. Zabrzanie w meczach domowych prezentowali się dotychczas naprawdę wybornie, ponieważ 25 z 30 punktów zdobyli grając właśnie w roli gospodarza. W rundzie jesiennej Górnikowi udało się wywieźć cenny remis ze stadionu „Pasów”. Wówczas po bramce ze stałego fragmentu gry udało się zniwelować główne atuty Cracovii, co zaowocowało wyjazdową zdobyczą punktową. Jeżeli trener Brosz odrobił dobrze pracę domową i przeanalizował ostatnie trzy przegrane mecze wicelidera, to z całą pewnością jego zespół może powalczyć o 3 punkty. Cracovia na wiosnę prezentuje się poniżej oczekiwań, a jej styl wydaje się być rozszyfrowanym przez większość drużyn w lidze. Z pewnością słaba dyspozycja rywala jest szansą dla Górnika na kolejne ligowe punkty.
Łukasz Wolsztyński (Napastnik) – [Cena 1.80], Popularność 4% (23 pkt.)
Jesus Jimenez (Pomocnik) – [Cena 2.40], Popularność 14% (23 pkt.)
Arka Gdynia – Wisła Płock
Wisła Płock konsekwentnie gubi kolejne ligowe punkty i zbliża się do strefy spadkowej. „Nafciarze” mają wciąż 8 punktów przewagi nad 14 miejscem, więc na alarm jest za wcześnie, jednak w przypadku porażki w nadchodzącym meczu sytuacja może stać się bardziej nerwowa. „Arkowcy” znajdują się w stanie próżni, ponieważ w dalszym ciągu nie jest znana przyszłość klubu od strony organizacyjnej. Niestabilna sytuacja z właścicielem na pewno też nie pomaga graczom skupić się na walce o ligowy byt. Bez wątpienia jednak każdy profesjonalista w takiej sytuacji będzie grał na sto procent, chociażby będąc motywowanym jego prywatnym interesem w postaci zainteresowania ze strony pozostałych klubów. W nadchodzącym meczu ciekawy może być pojedynek w środku pola. Nalepa z Vejinoviciem staną naprzeciw Furmana i Szwocha. Ostatni z wymienionych z pewnością z sentymentem podejdzie do tego meczu, ponieważ jest wychowankiem Arki i jej wieloletnim zawodnikiem.
Mateusz Szwoch (Pomocnik) – [Cena 2.00], Popularność 1% (7 pkt.)
Michał Nalepa (Pomocnik) – [Cena 1.90], Popularność 1% (7 pkt.)
Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk
Obie drużyny, które prezentują bardzo nierówną formę. Zdarzają im się mecze efektowne, a bywają też spotkania, które w ich wykonaniu sprowadzają się do walki o przetrwanie. Obie ekipy balansują na granicy górnej ósemki. Zagłębie traci do upragnionej pozycji trzy punkty a Lechia ma zapas w postaci dwóch oczek nad ósmym Rakowem. Warto wspomnieć o statystyce, ponieważ w każdym z ostatnich sześciu spotkań rozgrywanym pomiędzy tymi drużynami obie z nich strzelały przynajmniej po jednym golu w meczu. Bardzo spektakularne było zwłaszcza pucharowe starcie pomiędzy tymi ekipami, które zakończyło się efektownym 3:2 na korzyść Lechii. Obie drużyny mają wielu ciekawych zawodników, ale biorąc pod uwagę tylko staż zawodników oraz ogólną sytuację kadrową to pozycja Zagłębia wydaje się być pod tym względem mocniejsza.
Damjan Bohar (Pomocnik) – [Cena 2.90]. Popularność 17% (23 pkt.)
Filip Starzyński (Pomocnik) – [Cena 2.50]. Popularność 9% (10 pkt.)
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław
Drużynie z Białegostoku udało się chociaż w części odbudować, a co ważniejsze w końcu zapunktować. W ich grze widoczne było zaangażowanie oraz wola walki. Wystarczyło to do pokonania znajdującej się w kryzysie Pogoni. Te trzy punkty w końcowym rozrachunku mogą okazać się bardzo istotne w kontekście walki o pierwszą ósemkę. Śląsk Wrocław wykorzystał słabszą serię Cracovii i zrównał się z nią punktami. Na obecną chwilę wrocławianie tracą co prawda 9 punktów do liderującej Legii, więc paradoksalnie może to odciążyć ich psychicznie poprzez zmniejszenie presji. Śląskowi pozostaje walka o jak najlepszą grę i trzy punkty w każdym kolejnym spotkaniu ligowym. Istotnym faktem jest, że Śląsk nie przegrał z „Jagą” od czterech spotkań, a ostatni mecz w stolicy Podlasia zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gości (0:4). Ciężko przewidywać czy taki scenariusz może się powtórzyć w takich rozmiarach, ale z pewnością zwycięstwo Śląska jest czymś jak najbardziej realnym.
Taras Romanczuk (Pomocnik), [Cena 2.00], Popularność 2% (10 pkt.)
Jakub Łabojko (Pomocnik) – [Cena 1.70]. Popularność 0% (13 pkt.)
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin
Raków wykonał tytaniczną pracę od początku sezonu. Kiedy beniaminek zdominował zeszłoroczne rozgrywki Fortuna 1 Ligi to wielu zwiastowało jego imponujące wejście do Ekstraklasy. Tak się jednak nie stało i zespół Marka Papszuna musiał poświęcić wiele tygodni i jednostek treningowych na wypracowanie pewnych zachowań, które pozwolą im piąć się w górę tabeli. Na obecność w pierwszej ósemce złożyło się wiele rzeczy. Począwszy od dobrego trenera, przez wiele trafionych transferów w drugiej fazie sezonu, aż po odpowiedni profil graczy przy bardzo alternatywnej taktyce gry. Po drugiej stronie sobotniej barykady stoi inny utalentowany trener. Kosta Runjaić może być uznawany za posiadacza jednego z ciekawszych trenerskich CV w naszej lidze. Przez większość sezonu udowadniał swoją wartość poprzez dobre wyniki swojej drużyny. Niestety runda wiosenna idzie zupełnie nie po myśli „Portowców”. Kolejna porażka Pogoni praktycznie przekreśliła wszelkie marzenia o tytule mistrzowskim. Na 11 kolejek przed końcem sezonu tracą aż 11 punktów do lidera. W obecnych realiach walka o udział w europejskich pucharach wydaje się być maksimum możliwości Pogoni.
Jarosław Jach (Obrońca), [Cena 1.70], Popularność 5% (13 pkt.)
Paweł Cibicki (Napastnik), [Cena 1.80], Popularność 11% (20 pkt.)
Wisła Kraków – Lech Poznań
Sobotnie starcie „Białej Gwiazdy” z „Kolejorzem” wydaje się być najciekawszym meczem tej kolejki. Wisła wykorzystała bardzo korzystny terminarz do zdobycia wielu punktów. Z początku grała z drużynami relatywnie słabszymi, a w kluczowym momencie, kiedy gry odbywają się co trzy dni Wisła nie wyjeżdża poza swoje miasto. Jest to spowodowane tym, że mecz z Cracovią figurował jako spotkanie wyjazdowe. Oznacza to, że od połowy lutego Wisła przebywa tylko w Krakowie i może spokojnie przygotowywać się do kolejnych spotkań, kiedy wiele zespołów w lidze w tym samym czasie pokonało kilkaset kilometrów. Przykładowo w tym samym czasie Pogoń grała w Łodzi i w Zabrzu, a „Jaga” odbyła podróż do Warszawy oraz Szczecina. W najbliższy weekend Wisła ponownie zagra w dawnej stolicy Polski. Tym razem podejmować będzie Lecha Poznań, który na wiosnę gra wprost wybornie. Gra podopiecznych Żurawia sprawia, że ręce same składają się do oklasków i na obecną chwilę jest to najlepiej prezentująca się drużyna z wyjątkiem Legii. Oczywiście forma Wisły też jest pewnego rodzaju zaskoczeniem. Licznie zdobywane punkty nawet przy korzystnym terminarzu nie mogłyby zasilić konta Wisły, gdyby nie dobre przygotowanie graczy do rundy wiosennej. Pochwalić należy również zawodników, którzy zasilili szeregi krakowskiej Wisły. Podniesienie jakości drużyny nie tylko realnie pozwoliło myśleć o utrzymaniu, ale o bardzie ambitnych celach. Sympatycy „Białej Gwiazdy” zaczęli spoglądać w górę tabeli marząc o grze w pierwszej ósemce co wcale nie wydaje się być abstrakcją.
Maciej Sadlok (Obrońca), [Cena 1.90], Popularność 34%, (33 pkt.)
Pedro Tiba (Pomocnik), [Cena 2.00], Popularność 14%, (14 pkt.)
Legia Warszawa – Piast Gliwice
Aktualny wicemistrz podejmować będzie mistrza Polski. Spotkanie będzie bardzo ciekawe, ale biorąc pod uwagę dyspozycję Legii na własnym boisku, ciężko jest sobie wyobrazić inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy. Naturalną rzeczą jest, że najsilniejszy i najbogatszy klub w danym kraju nie powinien przegrywać spotkań w roli gospodarza. To właśnie tam powinien szczególnie zaznaczać swoją dominację i potęgować atuty swojego zespołu. Przez kilka ostatnich lat Legia nie zawsze robiła to dostatecznie. Ten sezon jednak pokazuje, że dominacja Legii jest raczej bezapelacyjna i nie zanosi się na szybką zmianę tego stanu rzeczy. W przypadku Piasta to naprawdę wykonuje się w tym klubie solidną pracę. Momentami można odnieść wrażenie, że tworzy się coś z niczego. Jakość piłkarzy jakich do dyspozycji ma trener Fornalik jest niewspółmierna do wyników jakie osiąga drużyna. Szóste miejsce w lidze i dwupunktowa strata do wicelidera to świetny wynik dla takiego klubu jak Piast. Najprawdopodobniej nie dadzą sobie rady w meczu z rozpędzoną Legią, ale z pewnością nie poddadzą się bez walki. Zapowiada się dobre widowisko.
Paweł Wszołek (Pomocnik), [Cena 3.20], Popularność 20%, (19 pkt.)
Korona Kielce – Łódzki KS
Mecz dwóch ostatnich drużyn być może nie gwarantuje wysokiego poziomu piłkarskiego, ale z pewnością zwiastuje dużą dawkę emocji. ŁKS tylko w swoim ostatnim meczu zdobył więcej bramek niż Korona od początku rundy wiosennej. Po raz kolejny należy zaznaczyć, że dopóki Korona będzie mieć problem z regularnym zdobywaniem bramek to ciężko będzie jej walczyć o coś więcej niż remis. Na obecną chwilę ŁKS traci 10 punktów do strefy bezpiecznej. W przypadku porażki wydaje się, że łodzianie na dobre mogą pożegnać się z Ekstraklasą.