Zapowiedź 24. kolejki

24. kolejka ma do zaoferowania kilka emocjonujących spotkań. Patrząc na rozkład jazdy uznanie budzi przede wszystkim bezpośredni pojedynek liderującej Legii z drugą w tabeli Cracovią. Emocji nie zabraknie również na zachodzie kraju, gdzie w meczu derbowym Zagłębie Lubin podejmować będzie Śląsk Wrocław.

Raków Częstochowa – Piast Gliwice
Gospodarze przegrali swój ostatni mecz, ale w pierwszej połowie starcia z Arką zaprezentowali solidny futbol. Nie licząc zespołu z Łodzi, to właśnie Raków jest drużyną z najbardziej dziurawą obroną w lidze. W trzech pierwszych wiosennych meczach podopieczni Marka Papszuna stracili aż 8 bramek. Nawet przy ofensywnej grze ciężko jest sobie wyobrazić, żeby regularnie punktować, tracąc średnio ponad 2 gole na mecz. W zupełnie odwrotnej sytuacji są mistrzowie Polski. Ci strzelają co prawda mało, ale tracą równie niewiele (22 bramki w sezonie). Zmartwieniem trenera Fornalika może być bez wątpienia gra na wyjazdach. Ostatnie 4 wyjazdowe mecze Piasta z rzędu to porażki. 3 listopada 2019 roku to dzień kiedy graczom z Gliwic udało się po raz ostatni zapunktować (remis w meczu wyjazdowym z Górnikiem). Spotkanie zapowiada się ciekawie chociażby ze względu na wysoki poziom organizacji taktycznej zespołów prowadzonych przez trenerów, którzy w piątek o 18:00 staną naprzeciw siebie.
Sebastian Musiolik (Napastnik) – [Cena 1.80], Popularność 4% (14 pkt.)
Kristopher Vida (Pomocnik) – [Cena 1.80], Popularność 0% (0 pkt.)

Jagiellonia Białystok – Lech Poznań
Ostatni raz Jagiellonia przegrała z Lechem przed własną publicznością w kwietniu 2013 roku. Zważywszy na formę „Dumy Podlasia” można spodziewać się, że Lech przerwie długą serię bez zwycięstwa w Białymstoku. Gracze Jagiellonii po trzech pierwszych meczach powinni być podwójnie zmotywowani do walki. W przypadku Lecha można powoli mówić o zjawisku zwanym stabilizacją. Trener Żuraw spokojnie przepracował okres przygotowawczy i sądząc po grze poznańskiej drużyny, to wykonał dobrze swoją pracę. W zbliżającym się spotkaniu ciężko o jednoznaczne wskazanie faworyta, ponieważ potencjał graczy znajdujących się w kadrze „Jagi” jest duży, ale wiele będzie zależeć od ich formy oraz nastawienia.
Jakov Puljić (Napastnik) – [Cena 2.30], Popularność 1% (3 pkt.)
Filip Marchwiński (Pomocnik) – [Cena 1.50], Popularność 2% (10 pkt.)

Wisła Kraków – Wisła Płock
Gospodarze rozegrają drugie z kolei spotkanie na własnym terenie. Daje im to duży komfort przed rozgrywanymi już we wtorek derbami Krakowa. Od początku wiosny terminarz sprzyja Wiśle, a ta bardzo konsekwentnie wykorzystała nadarzającą się okazję. „Biała Gwiazda” wygrała pięć ostatnich spotkań i z całą pewnością ma apetyt na więcej. Zbliżający się mecz będzie miał również ciekawy podtekst, ponieważ szkoleniowiec Wisły Płock wróci na stadion przy ulicy Reymonta, gdzie spędził najlepsze chwile swojej kariery. Oczywiście nie może być mowa o sentymentach po wybrzmieniu sędziowskiego gwizdka. Sporym problemem krakowskiej Wisły jest brak ich nowego zawodnika. Izraelski napastnik Alon Turgeman jest kontuzjowany i nie będzie w stanie grać przez kolejne 3-4 tygodnie. Cały ciężar odpowiedzialności będzie spoczywał na barkach A. Buksy lub P. Brożka. W odwodzie pozostaje również Lubomir Tupta, ale ten w ostatnim ligowym meczu wystąpił w roli skrzydłowego.
Maciej Sadlok (Obrońca) – [Cena 1.90]. Popularność 30% (23 pkt.)
Michał Mak (Pomocnik) – [Cena 1.80]. Popularność 2% (6 pkt.)

Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin
Górnicy prezentują się na wiosnę bardzo solidnie. Ostatni mecz co prawda przegrali, ale co najważniejsze ich gra była bardzo perspektywiczna. Jeżeli zabrzanie dalej będą grać na tym poziomie to spokojnie wywalczą sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Zbliżający się mecz domowy przeciwko Pogoni Szczecin będzie dobrym egzaminem dla trenera Brosza. Po stracie Adama Buksy „Portowcy” sprawiają wrażenie bezzębnych. Nie mają napastnika z prawdziwego zdarzenia. Manias prezentuje się mało obiecująco, a Cibicki nie wydaje się być typową dziewiątką.
Erik Janża (Obrońca), [Cena 1.90], Popularność 9% (13 pkt.)
Erik Jirka (Pomocnik) – [Cena 1.70]. Popularność 2% (9 pkt.)

Legia Warszawa - Cracovia
Hit kolejki zapowiada się niezwykle emocjonująco. „Pasy” tracą 3 punkty do pierwszego miejsca, ale nawet w przypadku wygranej nie będą liderować. Warszawiacy w meczach przed własną publicznością przypominają raczej rozpędzony walec. Ciężko jest sobie wyobrazić, żeby w nadchodzącym meczu Cracovia pokonała Legię przy Łazienkowskiej, ale zważywszy na potencjał drużyny z Krakowa nie jest to nierealne. Warta wspomnienia jest dobra forma Jose Kante. Po odejściu Jarosława Niezgody wielu kibiców zastanawiało się, czy Gwinejczyk będzie w stanie udźwignąć presję oczekiwań. Jak mieliśmy okazję się już przekonać jego forma jest wprost wyborna, a nawet najwięksi sceptycy odetchnęli z ulgą. Oczywiście dorobek strzelecki Kante w dużej mierze jest też zasługą świetnie funkcjonującej drugiej linii Legii. W przypadku Cracovii ciężko znaleźć nominalnego napastnika. Występujący na szpicy Lopes nie jest bramkostrzelnym graczem. Co gorsza „Pasy” nie mają również zmiennika, ponieważ jedynym, który mógłby zastąpić Lopesa jest Vestenicky, który nie czuję się najlepiej na szpicy i w 46 występach na poziomie Ekstraklasy strzelił 2 bramki.
Michał Karbownik (Obrońca), [Cena .30], Popularność 34% (9 pkt.)
Walerian Gwilia (Pomocnik), [Cena 2.40], Popularność 5% (13 pkt.)

Korona Kielce – Lechia Gdańsk
Korona w pierwszych trzech meczach zaprezentowała się na swoim równym poziomie. Paradoksalnie najlepszy mecz w jej wykonaniu przegrała. Pierwsze 60 minut przeciwko drużynie Wisły Kraków było naprawdę bardzo dobre. Wiele osób zachwyca się zwycięską serią „Białej Gwiazdy”, ale z obiektywnego punktu widzenia to Korona powinna zdobyć w zeszły weekend co najmniej punkt. Największym problemem graczy z Kielc jest brak skutecznych zawodników ofensywnych. Lechia Gdańsk mimo problemów finansowych ściąga coraz to nowych piłkarzy. Niezależnie od pozasportowych zawirowań to przychodzący zawodnicy mogą wzbudzać respekt. Klasa takich graczy jak Pietrzak, Zwoliński, Haydary, czy Saief wzbudza uznanie. Do tego udało się sprowadzić dwóch bardzo perspektywicznych graczy jak Conrado oraz Tobers. Zapewne trochę czasu zajmie trenerowi Stokowcowi poukładanie wszystkich elementów w jedną całość, ale Lechia wbrew opiniom niektórych ekspertów nie będzie na wiosnę łakomym kąskiem dla rywali.
Petteri Forsell (Pomocnik), [Cena 2.00], Popularność 0%, (5 pkt.)
Conrado (Obrońca), [Cena 1.50], Popularność 17%, (15 pkt.)

Arka Gdynia – Łódzki KS
Mecz o być albo nie być dla obu drużyn. Arka po zeszłotygodniowym zwycięstwie z pewnością złapała wiatr w żagle. Należy przyznać, że gracze z Gdyni już od pierwszego meczu rundy wiosennej prezentowali się dobrze. Na obecną chwilę ŁKS do bezpiecznej strefy traci aż 10 punktów. Bardzo ciężko będzie im się wydostać z dołu tabeli.
Marco Vejinović (Pomocnik), [Cena 1.90], Popularność 2%, (11 pkt.)

Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław
Derby Dolnego Śląska w rundzie jesiennej przyniosły aż 8 bramek. Natomiast ostatnie derby na stadionie Zagłębia zakończyły się wynikiem 4:0. Jak widać po liczbie goli emocji w tego typu pojedynkach nie brakuje. W przypadku spotkań dwóch lokalnych rywali często pozycja w tabeli oraz potencjał drużyn nie są tak ważne jak zaangażowanie. Wiele razy zdarzało się, że drużyna bijąca się o mistrza przegrywała w derbach z ekipą walczącą o utrzymanie. Wielka szkoda, że w Polsce nie mamy wielu meczów tego typu. Dawne derby Warszawy czy Łodzi były czymś niezwykłym. Mimo wszystko mecze Zagłębia ze Śląskiem obfitują w emocje i z całą pewnością będzie to bardzo atrakcyjny mecz na zakończenie kolejki.
Damjan Bohar (Pomocnik), [Cena 2.90], Popularność 13%, (12 pkt.)
Przemysław Płacheta (Pomocnik), [Cena 2.00], Popularność 9%, (11 pkt.)

 

Nie czekaj! Załóż drużynę już dziś i wygraj.
Zarejestruj się i walcz o cenne nagrody!


Załóż konto