15. kolejka PKO Ekstraklasy oznacza formalny półmetek zasadniczej fazy rozgrywek. W obecnej formie rozgrywek o mistrzu jesieni mówi się jednak w kontekście drużyny, która będzie „zimować” na pozycji lidera po zakończeniu 20. rundy spotkań.
ŁKS Łódź – Śląsk Wrocław
Spotkanie otwierające zmagania piętnastej serii gier. Gospodarze w ciągu ostatnich pięciu rozegranych spotkań oderwali się od dna ligowej tabeli. Goście natomiast nawiązali do dobrej formy z początku rundy i wygrali dwa kolejne mecze z Arką oraz Wisłą Płock. Obecnie czeka ich spotkanie wyjazdowe, gdzie z reguły radzą sobie gorzej. W przypadku łodzian nawet ostatni przegrany mecz w Białymstoku nie powinien wzbudzać niepokoju. Drużyna zagrała dobrze i ma prawo liczyć na kolejną zdobycz punktową przed własną publicznością.
Dani Ramirez (Pomocnik) – [Cena 2.20], Popularność 18% (65 pkt.)
Jakub Łabojko (Pomocnik) – [Cena 1.70], Popularność 0% (42 pkt.)
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok
W tym spotkaniu mierzyć będą się drużyny o zupełnie różnym charakterze. Piast to ekipa, której grono kibiców jest zdecydowanie mniej liczne niż lokalnego rywala. Jest to również Mistrz Polski z czego wszyscy wierni sympatycy będą zapewne dumni do końca życia. Jagiellonia z kolei w regionie nie ma absolutnie żadnej konkurencji. Ma wielu oddanych kibiców, którzy są emocjonalnie związani z klubem. W przypadku gry też widać wiele rozbieżności. Piast prezentuje wyrachowaną grę, którą cechuje minimalizm. W koncepcji Waldemara Fornalika nie liczy się atrakcyjna gra tylko kolejne trzy punkty w ligowej tabeli. To pragmatyczne podejście znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ Piast jest wysoko w tabeli. Co prawda ostatni mecz derbowy zaledwie zremisowali, aczkolwiek nie brakowało tam dogodnych sytuacji do zdobycia zwycięskiej bramki. W przypadku Jagi mowa o najbardziej ofensywnie grającej drużynie w lidze. Jej mecze mogą się podobać, ale drużynie wydaje się brakować stabilności w defensywie. Warta wspomnienia jest również nie do końca pewna pozycja Ireneusza Mamrota. Trener Jagi „zwalniany” był przez różnych dziennikarzy kilkunastokrotnie podczas pełnienia funkcji pierwszego trenera drużyny z Podlasia. Jak wiadomo 48-letni szkoleniowiec prowadzi Jagiellonię już w trzecim kolejnym sezonie i plotki o jego zwolnieniu pojawiają się nader często. Obecnie znów podnoszą się głosy o możliwym końcu przygody trenera z Jagą. Ocenę tego zjawiska należy pozostawić kibicom, ale warto zadać sobie również pytanie czy taki stan rzeczy nie wpływa na pozycję Pana Mamrota w szatni. Niepewna sytuacja może mieć bezpośrednie przełożenie na rozchwianą formę białostoczan.
Piotr Parzyszek (Napastnik) – [Cena 3.20], Popularność 12% (65 pkt.)
Martin Pospisil (Pomocnik) – [Cena 2.10], Popularność 3% (53 pkt.)
Wisła Płock - Cracovia
Wisła przystępuje do tego pojedynku z chęcią powrotu na fotel lidera. Biorąc pod uwagę to, iż Cracovia aktualnie znajduje się na drugiej pozycji w tabeli mówić można o meczu na szczycie. W ostatnim spotkaniu podopieczni Sobolewskiego ulegli Wrocławianom 3:1. Cracovia natomiast po wygranej nad gdańską Lechią wskoczyła na moment na fotel lidera. W przypadku Wisły nadchodzące spotkanie musi być poważnym sprawdzianem i weryfikacją celów na resztę sezonu. Jeżeli Wisła chce walczyć o najwyższe miejsca w tabeli to musi wygrywać mecze z bezpośrednimi rywalami jakim bez wątpienia jest mocna w tym sezonie ekipa „Pasów”. Jeżeli mowa o gościach to dobrą wiadomością jest zakończona rekonwalescencja kluczowych graczy. Trener będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich zawodników z wyjątkiem Datkovicia, który wypadł na dłużej. Po zeszłotygodniowej wygranej 1:0 Cracovia ma tyle samo punktów co liderująca Legia. Oznacza to, że w razie zwycięstwa w najgorszym wypadku podtrzyma swoją dobrą pozycję w tabeli, a w razie potknięcia Legii zostanie samodzielnym liderem PKO Ekstraklasy.
Rafa Lopes (Napastnik) – [Cena 2.30]. Popularność 15% (66 pkt.)
Alan Uryga (Pomocnik) – [Cena 1.80]. Popularność 0% (50 pkt.)
Legia Warszawa – Górnik Zabrze
Stołeczna drużyna okrutnie męczyła się przed tygodniem w meczu z Arką. Wyjazdowe spotkanie zakończyło się co prawda zwycięstwem „Wojskowych”, jednak czy pozytywnie można rozpatrywać styl drużyny, która grając przeciwko ostatniej drużynie w tabeli nie jest w stanie jasno udokumentować swojej przewagi więcej niż jedną bramką? Odpowiedź może być tylko jedna… Drużyna, która chce walczyć o mistrzostwo może czasem zagrać słabszy mecz, ale w przypadku Legii to lepsze występy zdarzają się pośród przeciętnych. W przypadku Górnika wciąż można mówić o nich jako królach remisów. Zabrzanie są bardzo „uprzejmi”, ponieważ w co drugim swoim meczu dzielą się punktami z przeciwną drużyną. Z pewnością w nadchodzącym meczu ponownie wzięliby remis w ciemno…
Artur Jędrzejczyk (Obrońca), [Cena 2.40], Popularność 9% (50 pkt.)
Radosław Majecki (Bramkarz) – [Cena 2.20]. Popularność 19% (57 pkt.)
Wisła Kraków – Arka Gdynia
Jeżeli Wisła nie wygra nadchodzącego spotkania to już chyba nigdy nie uda jej się odbić od dna. Fatalna passa kolejnych siedmiu porażek jest hańbą dla tego klubu. Z drugiej strony jednak czego można oczekiwać po drużynie, która wychodząc na mecz z Rakowem (przy całym szacunku do częstochowian) chce jedynie bronić remisu aż do 90 minuty. W poniedziałkowym spotkaniu podopieczni Macieja Stolarczyka z pewnością nie wyglądali na takich, którzy chcą grać w piłkę. Ich celem było przebiegać mecz, a nie nawiązać walkę. Kto oglądał tamto spotkanie ten najlepiej wie jak trudno jest grać przeciwko drużynie, która stawia przysłowiowy (dość nieudolny) autobus na wysokości 20 metra. Na poparcie tej tezy można tylko prześledzić statystyki strzałów graczy „Białej Gwiazdy” oraz obszarów w których najczęściej operowali gracze Wisły podczas meczu. Nie jest to przypadek odosobniony, ponieważ kreowanie sytuacji bramkowych nie jest mocną stroną tej drużyny w ostatnich tygodniach. Być może powrót Jakuba Błaszczykowskiego zadziała motywacyjnie na resztę tej drużyny, bowiem ten wrócił już do treningów. Z drugiej strony barykady mamy kolejnych kandydatów do spadku. Aktualnie ostatnia w tabeli Arka ma jeszcze cień nadziei, ponieważ jej gracze pokazują fragmenty dobrej gry. Zarówno w meczu ze Śląskiem oraz Legią potrafili operować piłką i zaprezentować umiejętności gry przystające graczom Ekstraklasy. Gdynianie widząc w jakiej dyspozycji jest Wisła z pewnością będą chcieli pokusić się o korzystny dorobek punktowy.
Marko Vejinović (Pomocnik), [Cena 2.00], Popularność 1% (33 pkt.)
Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa
W przypadku Zagłębia wiadomo było, że w końcu przyjdzie słabszy mecz. Nikt jednak nie spodziewał się, że chwile słabości nastąpią w meczu z Koroną. „Miedziowi” ulegli jednej z najsłabszych drużyn, ale z pewnością będzie to dla nich motywacja do zrehabilitowania się przed własną publicznością. Sporą niespodzianką będzie jeśli Zagłębie nie wygra tego meczu. Raków jest co prawda drużyną niewygodną, ale ofensywna gra lubinian powinna przełamać ich obronę. Gracze Rakowa są silni fizycznie, a drużyna dobrze zorganizowana taktycznie. Z pewnością to ich atuty, które powinni umiejętnie wykorzystać w nadchodzącym meczu. Jeżeli zagrają mądrze to mogą urwać punkt Zagłębiu co niewątpliwie będzie sukcesem i kolejną cegiełką do utrzymania w lidze.
Bartosz Kopacz (Obrońca), [Cena 1.80], Popularność 1%, (48 pkt.)
Sasa Zivec (Pomocnik), [Cena 2.10], Popularność 16%, (71 pkt.)
Lech Poznań – Korona Kielce
„Kolejorz” musi wygrać to spotkanie. Taki mecz powinien być szansą na podreperowanie morale oraz dorobku bramkowego. Korona jest drużyną słabą i z pewnością przy mądrzej grze Lecha można pokusić się o fajne widowisko dla poznańskich kibiców. Przede wszystkim celem powinno być jednak dopisanie kolejnych trzech punktów do ligowego dorobku. Zastanawiać może gdzie kończy się cierpliwość do pracy trenera Żurawia. Bardzo cieszy nowy trend w polskiej lidze, który nakazuje aby trener pracował możliwie jak najdłużej. Często przynosi to efekty jak w przypadku Fornalika, Probierza, Runjaicia lub Moskala. Należy jednak postawić sobie pytanie czy trener Lecha jest odpowiednią osobą na tym stanowisku. Jego dorobek jest bardzo nikły, a patrząc na wiek tego trenera oraz dotychczasowe rezultaty można obawiać się negatywnej odpowiedzi. Z pewnością drużyna z tym potencjałem nie powinna znajdować się po 14 kolejkach na dziewiątym miejscu w tabeli. Okazja do poprawy swojej sytuacji już w niedzielę w meczu przeciwko Koronie Kielce.
Christian Gytkjaer (Napastnik), [Cena 2.60], Popularność 30%, (64 pkt.)
Kamil Jóźwiak (Pomocnik), [Cena 2.10], Popularność 11%, (62 pkt.)
Lechia Gdańsk – Pogoń Szczecin
Jeden z najciekawiej zapowiadających się meczów nadchodzącej kolejki. Grozę budzić może jedynie fakt, że obie drużyny preferują typowo defensywną grę. Zeszłotygodniowe spotkanie Lechii mogło znużyć niejednego obserwatora. Obie te ekipy w ostatnich tygodniach nie prezentują się najlepiej. Lechia nie wygrała od czterech spotkań, a Pogoń w ciągu ostatnich czterech tygodni zdobyła zaledwie 4 punkty. Nadchodzący mecz powinien być dobrą weryfikacją dla obu ekip. Ciężko wyrokować kto w tym spotkaniu wyjdzie zwycięsko. W przypadku przegranej Lechii istnieje ryzyko, że wypadnie na dobre z czołowej ósemki i to właśnie gospodarzom powinno przede wszystkim zależeć na trzech punktach w zbliżającej się grze. Potencjał kadrowy Lechia ma ku temu wystarczający. Martwi jedynie słabsza forma kilku zawodników.
Dusan Kuciak (Bramkarz), [Cena 2.30], Popularność 14%, (44 pkt.)
Filip Mladenović (Obrońca), [Cena 3.00], Popularność 21%, (55 pkt.)