W ten weekend powitamy oficjalnie aż trzy nowe drużyny – Stal Mielec, Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Wartę Poznań. W ostatnich latach beniaminkowie nie mieli łatwych wejść do ekstraklasy. Nawet Raków Częstochowa, który finalnie rozkręcił się na tyle, żeby walczyć o górną ósemkę, początek miał niezbyt obiecujący.
Nie sposób pominąć katastrofalną postawę drugiego z zeszłorocznych beniaminków. Zeszły sezon nie był przypadkiem odosobnionym w historii występów nowych drużyn w Ekstraklasie. W ostatnich latach wejście w ligę byłych pierwszoligowców było z reguły gorzkim zderzeniem z rzeczywistością. Krytykowana przez wielu PKO Ekstraklasa nie przypadkiem składa się z drużyn najlepszych w kraju w danym czasie. Aspirujący do gry przez więcej niż jeden sezon muszą się naprawdę postarać, żeby utrzymać się w lidze. Wydaje się, że celem na sezon wszystkich beniaminków będzie przede wszystkim walka o utrzymanie. Należy pamiętać, że w tym sezonie spada zaledwie jedna ekipa. Związane jest to z planem rozszerzenia PKO Ekstraklasy aż do osiemnastu drużyn.
Poza drużynami walczącymi o utrzymanie wykształci się z pewnością duża grupa drużyn tzw. Środka tabeli. Do nich zaliczyć można Wisłę Płock oraz jej imienniczkę z Krakowa, Zagłębie Lubin, Pogoń Szczecin, Górnik Zabrze, a także wspomniany już wcześniej Raków Częstochowa. Ponadto istnieje grupa drużyn walczących o prawo do gry w pucharach lub przede wszystkim zdobycie upragnionego tytułu mistrza kraju. Do tej ostatniej zaszczytnej grupy zalicza się Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław, Jagiellonia Białystok, Cracovia, Piast Gliwice, Lech Poznań oraz aktualny mistrz, Legia Warszawa. Oczywiście sezon szybko zweryfikuje aspiracje poszczególnych drużyn i w ten sposób szybko może się okazać, że zaczynająca z ujemnymi punktami Cracovia nie ma nawet szans marzyć o wyższych lokatach, a faworyzowany dotychczas Śląsk lub Lechia prezentują się znacznie poniżej oczekiwań w wyniku błędów popełnionych np. podczas okresu przygotowawczego.
Scenariusz na dzień dzisiejszy nie jest znany nikomu i właśnie ta nieprzewidywalność stanowi, że zarówno liga, jak i Fantasy Ekstraklasa są tak emocjonujące. Jak można sobie wyobrazić przewidzenie przed sezonem postawy każdej kolejnej drużyny jest bardzo ciężkie, a co dopiero znaczy odgadnięcie, którzy zawodnicy będą wiodącymi postaciami ligi w danej edycji Fantasy. Z tego oraz wielu innych powodów należy jeszcze raz podkreślić jak zaawansowanych umiejętności analitycznych i intuicji potrzeba, żeby być w stanie odnieść sukces w gonitwie o miano najlepszego wirtualnego menedżera Fantasy w naszym kraju.
Zagłębie Lubin – Lech Poznań
Skonstruowanie zapowiedzi całego sezonu jest czymś bardzo trudnym, a sama umiejętność predykcji tak złożonych wydarzeń jest czymś wymagającym najwyższej klasy umiejętności. Dużo łatwiejsze natomiast jest przeanalizowanie i przedstawienie harmonogramu na najbliższy tydzień. Nadchodząca kolejka rozpocznie się w piątek o godzinie osiemnastej w Lubinie. Miejscowe Zagłębie podejmować będzie na własnym obiekcie Lecha Poznań. Gospodarze musieli przeprowadzić w trybie przyspieszonym reformę obrony. Ich filarem defensywy ma być nowy nabytek, Lorenzo Simić. W dotychczasowej karierze dwudziestoczteroletni wychowanek Hajduka Split grał w lidze chorwackiej, włoskiej, ukraińskiej, a ostatnio występował także na Słowacji. Ogromnym osłabieniem wydaje się być strata Bartosza Białka, który za 5 milionów euro przeniósł się do Bundesligi. Niemniej jednak należy pamiętać, że w ataku Lubinian wciąż jest kilku obiecujących graczy. Na plus należy zapisać utrzymanie wszystkich kluczowych zawodników z linii pomocy, która bez wątpienia stanowi największy atut Zagłębia. W nadchodzącym meczu skrzydłowi „Miedziowych” mogą odegrać kluczową rolę w starciu z defensywą Lecha. W przypadku tego meczu mowa też o ciekawym powrocie w kontekście Alana Czerwińskiego, który wróci na boisko swojego dawnego klubu po niedługiej przerwie. W kadrze Lecha pojawiło się też dwóch innych graczy, którzy z marszu mają zasilić podstawowy skład „Kolejorza”. Są to Mikael Ishak i Marko Malenica. Zwłaszcza trudne zadanie stoi przed nowym napastnikiem Lecha. Szwedzki gracz będzie musiał wejść w buty po Christianie Gytkjaerze, który po kilku latach gry opuścił szeregi poznańskiej drużyny. Bardzo ciężko będzie go zastąpić i wszyscy w Poznaniu uważnie będą przyglądać się grze Ishaka. Szansę na debiutanckiego gola być może będzie miał już w pierwszym spotkaniu, gdzie w obliczu niezgranej jeszcze defensywy Zagłębia uda mu się znaleźć drogę do siatki rywali.
Damjan Bohar (Pomocnik) – [Cena 2.90], Popularność 22%
Tymoteusz Puchacz (Obrońca) – [Cena 2.20], Popularność 34% Młodzieżowiec
Cracovia – Pogoń Szczecin
Obie drużyny zeszłej jesieni walczyły o pozycję lidera w tabeli PKO Ekstraklasy, a finalnie zakończyły sezon na dwóch ostatnich miejscach grupy mistrzowskiej. Obecnie ciężko sprecyzować czy ich celem będzie jedynie środek tabeli czy pokuszą się o zdobycie na tyle dużej liczby punktów, że uprawni ich to do zajęcia miejsc w czubie. Warto zaznaczyć, że dotychczasowe transfery pokazują poważne podejście obu drużyn do nadchodzących rozgrywek. Zespół z Krakowa wzmocnili byli gracze Korony Marquez oraz Gardawski, a także młodzi Polacy Niemczycki, Kanach oraz Szymonowicz. Perełkami letniego polowania zdecydowanie można okrzyknąć transfery dwóch ofensywnych graczy. Mowa tu o Marcosie Alvarezie i Rivaldinho. Alvarez był gwiazdą swojej drużyny występującej w 2. Bundeslidze. W zeszłym sezonie trafił do siatki rywali 13 razy i zanotował 3 asysty. Jego specjalnością są stałe fragmenty gry. Tego typu zawodnik mający możliwość skutecznego uderzenia z rzutu wolnego to prawdziwy skarb każdej drużyny. Rivaldinho również pokazał się z dobrej strony w barwach swojej rumuńskiej drużyny. W zeszłym sezonie w 16 meczach strzelił 6 goli i 4 razy asystował. Obaj Ci zawodnicy powinni sprawić, że kibice „Pasów” szybko zapomną o Rafaelu Lopesie, który notabene nie cieszył się wielką estymą pod Wawelem. Dla Pogoni druga część ostatniego sezonu była bardzo nerwowa. Stracili wielu kluczowych graczy i momentami mieli bardzo poważne braki kadrowe. Udało im się sprowadzić dwóch dobrych graczy w osobie Kucharczyka i Gorgona, jednak wydaje się, że w Szczecinie wciąż brakować będzie rasowego snajpera. „Portowcy” bardzo silnie liczą na swoich młodych graczy. Żurawski, Kozłowski, Benedyczak to tylko niektórzy z młodzieżowców. Wielu utalentowanych młodych graczy ma być wartością dodaną w ekipie Runjaicia. Z pewnością zarówno w ekipie Cracovii, jak i jej sobotniej rywalki dużym plusem jest długoletnia praca pierwszego szkoleniowca. Obaj trenerzy prowadzą swoje kluby od ponad 3 lat. Jak na polskie warunki to bardzo długi okres i wydaje się, że nadchodzące spotkanie, zwłaszcza na poziomie taktycznym może stać na bardzo wysokim poziomie.
Marcos Alvarez (Napastnik) – [Cena 2.20]. Popularność 10%
Michał Kucharczyk (Pomocnik) – [Cena 2.00]. Popularność 12%
Śląsk Wrocław – Piast Gliwice
Kolejny ciekawy pojedynek. Obie drużyny poprzedni sezon mogą zaliczyć do bardzo udanych. Nikt nie spodziewał się tak dobrej gry na przestrzeni całego sezonu zarówno ze strony Śląska, jak i Piasta. Jeżeli Śląsk powtórzy dobry rezultat z tamtego sezonu to również będzie można mówić o niespodziance. Kadra gospodarzy sobotniego spotkania naprawdę nie wyróżnia się niczym ponad ligową szarzyznę. Słowem klucz do sukcesu tego klubu jest kolektyw. Tytaniczna praca czeskiego szkoleniowca zapewniła Śląskowi bardzo dobry wynik i pozwoliła nieco optymistyczniej patrzeć w przyszłość. Z pewnością dużą stratą dla Śląska będzie ubytek Przemysława Płachety. Wrocławianie nie dokonali żadnego spektakularnego transferu poza powrotem Waldemara Soboty. Jeżeli wierzyć relacjom samego zawodnika nie należy traktować go już jak skrzydłowego, ale raczej gracza środka pola co oznacza, że luka na skrzydle po Płachecie może być bolączką wrocławian. Ich budżet jest mocno okrojony i widać, że najprawdopodobniej trener Lavicka będzie musiał bazować na znanych mu dobrze zawodnikach co w pewnym stopniu też jest zaletą. Nie można mówić o spokoju w kontekście transferów Piasta. Stracili co prawda jednego ze swoich najlepszych graczy (Jorge Felixa), ale dokonali dwóch bardzo dobrych transferów. Sprowadzenie Patryka Lipskiego oraz Jakuba Świerczoka można śmiało nazwać transferowymi rewelacjami. Jeżeli dodać do tego transfer solidnego Michała Żyro to należy uznać, że przy swoich skromnych możliwościach finansowych Piast dokonał naprawdę solidnych wzmocnień. Przede wszystkim nie dopuszczono do utraty do innych kluczowych postaci drużyny i to również będzie działać na korzyść tak wytrawnego trenera jakim jest Waldemar Fornalik. W nadchodzącym meczu zetrą się ze sobą dwaj podobni pod wieloma względami trenerzy. Ich zespoły czeka naprawdę ciężka przeprawa i nie sposób będzie nie śledzić z ekscytacją tego spotkania.
Waldemar Sobota (Pomocnik) – [Cena 2.00], Popularność 16%
Jakub Świerczok (Napastnik) – [Cena 2.70], Popularność 13%
Raków Częstochowa – Legia Warszawa
Nadchodzący sezon dla Rakowa powinien stanowić odpowiedź na pytanie w jakim miejscu jest ten projekt. Jeżeli Raków w tym sezonie zdoła osiągnąć miejsce w TOP 6 to automatycznie będzie to oznaczało ogromny skok jakościowy i duży sukces całego środowiska skupionego wokół częstochowskiego klubu. W przeciwnym razie realizacja dalekosiężnych planów będzie musiała być odłożona na kolejny sezon. Pierwszy mecz sezonu jest dla nich poważnym wyzwaniem, bowiem podejmować będą tegorocznego mistrza. Legia Warszawa w pierwszym meczu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów zaprezentowała się nieco poniżej oczekiwań, ale mimo wszystko ich siła rażenia wydaje się być kolosalna. Transfery przeprowadzone przed rozpoczęciem sezonu budzą spore uznanie. Sprowadzenie Artura Boruca, Bartosza Kapustki, Rafaela Lopesa, Juranovicia czy Filipa Mladenovicia wydają się być naprawdę przemyślaną strategią. Dodatkowo z klubu nie odszedł praktycznie żaden znaczący zawodnik. Oznacza to tylko i wyłącznie to, że jeżeli w poprzednim sezonie Legia zdominowała naszą ligę to ten rok powinien być jedynie powtórką zeszłorocznego sukcesu tej drużyny. Celem Legionistów na ten sezon jest obrona mistrzowskiego tytułu, ale nie ma się co oszukiwać, że ich wzrok sięga poza granice naszego kraju. Wydaje się, że przy tej organizacji tytuł jest obowiązkiem, a sukces na arenie międzynarodowej celem dodatkowym. Z pewnością awans do fazy grupowej europejskich rozgrywek byłby uznany za duży sukces i bez wątpienia zaliczono by to do sporego wyczynu podopiecznych trenera Vukovicia.
Michał Karbownik (Obrońca) - [Cena 2.70], Popularność 18% Młodzieżowiec
Luquinhas (Pomocnik) – [Cena 2.80]. Popularność 7%
Wisła Płock – Stal Mielec
Spotkanie trudne dla obu drużyn. Wisła Płock wcale nie dysponuje kadrą, która wzbudza powszechny zachwyt, a Stal Mielec jest drużyną dla nich kompletnie nieznaną. Być może właśnie to będzie największym atutem gości. Świeżość towarzysząca zwykle beniaminkom może być naprawdę ogromną zaletą w początkowej fazie rundy. W obliczu utraty najlepszego zawodnika Wisła Płock pozostaje bez lidera. Brak Dominika Furmana jest nieocenioną stratą i tak naprawdę dopiero po kilkunastu kolejkach będzie można jednoznacznie ocenić jak duża jest to strata dla zespołu z Płocka. W przypadku Stali Mielec dużą rolę odgrywać będą tacy gracze jak Mateusz Mak, Prokić, Mateusz Żyro, Krystian Getinger czy nowy nabytek Forsell. Stal nie ma wielu indywidualności. Z pewnością przydałyby się jeszcze wzmocnienia na minimum dwóch pozycjach. Tak naprawdę pierwszym poważnym egzaminem po którym będzie można powiedzieć więcej jest nadchodzące spotkanie. 1. Liga jest niezbyt akuratnym punktem odniesienia, ponieważ ŁKS też przeszedł przez nią jak burza, a później w Ekstraklasie skończył w katastrofalny wręcz sposób.
Dawid Kocyła (Napastnik) – [Cena 1.60], Popularność 2% Młodzieżowiec
Krzysztof Getinger (Obrońca) – [Cena 1.80], Popularność 3%
Warta Poznań – Lechia Gdańsk
Najbardziej niespodziewany beniaminek od lat. Mało kto w połowie roku 2019 spodziewał się, że Warta znajdzie się w Ekstraklasie. Drużyna z Poznania jest na bardzo słabym poziomie organizacyjnym i finansowy. Przy całej sympatii do historii i tożsamości tego klubu nie sposób uznać ich za głównego kandydata do spadku. Niestety z punktu widzenia sportowego sytuacja ma się niewiele lepiej. W ich szeregach można znaleźć kilku byłych rezerwowych ekstraklasowych drużyn jak chociażby Mateusza Szczepaniaka, Mariusza Rybickiego czy Michała Kopczyńskiego, jednak na próżno szukać naprawdę dobrych graczy. Wyjątek stanowi trzydziestosześcioletni Łukasz Trałka, który chyba sam jest zdziwiony swoim powrotem do Ekstraklasy. Jednego można być pewnym, bez determinacji i woli walki ta drużyna nie osiągnęłaby tak dużego sukcesu. Na swojej drodze pokonali inne bogatsze kluby i z pewnością to właśnie waleczność, będzie ich najważniejszą cechą. Odpowiedź na pytanie jak poradzą sobie w zderzeniu z Ekstraklasą poznamy już w niedzielę. Na początek czeka ich bardzo trudny mecz z trudnym rywalem. Lechia w tym sezonie zapowiada, że będzie walczyć o najwyższe cele i z pewnością nie są to słowa rzucane na wiatr. Kadra drużyny z Gdańska robi wrażenie. Dziwi jedynie fakt całkowitego braku wzmocnień przed startem nowego sezonu. Na plus można zapisać brak ubytków kadrowych.
Jakub Kiełb (Obrońca) - [Cena 1.70], Popularność 2%
Łukasz Zwoliński (Napastnik) - [Cena 2.20], Popularność 21%
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Śląski pojedynek na początek rundy. Marcin Brosz jako jeden z trenerów pracujących najdłużej w jednym klubie miał szansę poukładać sobie drużynę w stu procentach wedle własnego pomysłu. Na obecną chwilę należy jednoznacznie stwierdzić, że dużą stratą jest ubytek Igora Angulo i Erika Jirki. Na wiosnę były to dwa motory napędowe zabrzan. Obecnie ciężko powiedzieć czy sprowadzony Alex Sobczyk udźwignie ciężar bycia liderem ataku Górnika. Z pewnością w dalszym ciągu dużą zaletą Górników będzie szczelna obrona. W przypadku Podbeskidzia mowa najprawdopodobniej o najsilniejszym organizacyjnie i sportowo beniaminku. Co prawda skończyli 1. Ligę na drugiej pozycji, ale ich kadra wygląda naprawdę imponująco jak na beniaminka. Tacy gracze jak Osyra, Polacek, Danielak, Roginić, Kocsis, Sierpina czy Biliński będą mogli zapewnić Podbeskidziu walkę na równym poziomie z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Przy jednym lub dwóch dobrych transferach drużyna z Bielska śmiało będzie mogła walczyć o utrzymanie. W nadchodzącym meczu ciężko wskazać faworyta. Górnik będzie pozbawiony swoich liderów, a Podbeskidzie będzie grało z typową dla beniaminka świeżością. Należy w tym meczu uważać na niespodziankę w postaci straty punktów przez gospodarzy. Ciekawym aspektem jest powrót do Zabrza Martina Polacka.
Stavros Vassilantonópoulos (Pomocnik) - [Cena 1.60], Popularność 3%, (54 pkt.)
Karol Danielak (Pomocnik) - [Cena 1.70], Popularność 2%
Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków
Bardzo ważny mecz z perspektywy obu drużyn. Jagiellonia nie wzmocniła znacznie swojej kadry, ale śmiało można powiedzieć, że transfer tak uznanego w Polsce bramkarza jak Pavels Steinbors jest pewnym ruchem. „Jaga” miała dotychczas pewne problemy z obsadą tej pozycji i sprowadzenie akurat tego gracza powinno rozwiązać ich bolączkę. Nowy trener Bogdan Zając nie miał zbyt wiele czasu na poukładanie drużyny, ale to grupa dobrze znających się zawodników. Jeżeli szkoleniowiec zadbał o dobrą atmosferę to z pewnością po odejściu Petewa klimat w szatni zadziała pozytywnie na potencjał drużyny. Po zeszłym nieudanym sezonie wydaje się, że obecna batalia powinna należeć już do „Jagi”. Tak naprawdę wszystkie atuty leżą po ich stronie i śmiało można uznać, że w kolejnych miesiącach to właśnie gracze z Podlasia powinni zagościć z powrotem w górnej części tabeli. Kluczem do tego jest dobry początek ligi, a mecz z Wisłą wydaje się być do tego wyborną okazją. Wiślacy natomiast po uporaniu się z chaosem organizacyjnym i skuteczną walką o ligowy byt powoli okrzepli i będą próbować ugruntować na nowo swoją pozycję w PKO Ekstraklasie. Dokonali czterech ciekawych wzmocnień. Sprowadzili takich graczy jak Savić, Beciraj, Yeboyah oraz Abramowicz. Każdy z tych zawodników jest gotowy do gry praktycznie z marszu. Sporym problemem może być wciąż obsada pozycji bramkarza, a także drugiego stopera, ale przy tak ograniczonych możliwościach finansowych skład Wisły prezentuje się i tak naprawdę dobrze. Odpowiedź na pytanie jakie są aspiracje Wisły poznamy po około dziesięciu kolejkach obecnego sezonu. W nadchodzącym meczu faworytem jest bez wątpienia Jagiellonia. Należy jednak pamiętać, że mecze otwierające nowy sezon rządzą się swoimi prawami.
Ivan Runje (Obrońca) - [Cena 2.00], Popularność 6%
Martin Pospisil (Pomocnik) - [Cena 2.00], Popularność 3%