Bramka, wywalczony karny, zwycięstwo drużyny, razem 11 punktów - to dorobek w 20. kolejce Wiktora Biedrzyckiego, obrońcy Bruk-Betu Termaliki, ale też menedżera drużyny Crazy Football w Fantasy Ekstraklasie.
>> Wiktor Biedrzycki w Fantasy Ekstraklasie
FANTASY EKSTRAKLASA: Dlaczego w zespole Crazy Football zabrakło w rundzie inauguracyjnej Wiktora Biedrzyckiego?
WIKTOR BIEDRZYCKI: W poprzedniej edycji bardzo często na siebie stawiałem, wiadomo, lepiej się wtedy gra, ale tym razem uznałem, że poczekam z zakupem. Teraz mogę tylko żałować swojej decyzji (śmiech).
Po wygranej z Jagiellonią Białystok Bruk-Bet trochę odetchnął.
- To był ciężki gatunkowo mecz. Wcześniej przegraliśmy cztery spotkania z rzędu i zdawaliśmy sobie sprawę, jak ważne będą te trzy punkty. Cieszymy się z wygranej, walczymy dalej.
W najbliższej kolejce mecz z liderem tabeli, Lechem Poznań, a potem z Legią Warszawa.
- Łatwo nie będzie, ale tak jak powiedziałem - broni nie składamy.
W kontekście tych meczów chciałem zapytać o obsadę Pańskiej bramki. Z tego co zauważyłem, to już w konkursie Fantasy 1. LIGA zawsze miał Pan Tomasza Loskę w składzie.
- To dobry bramkarz, a na waszej liście transferowej jest stosunkowo tani. Wierzę w niego i punkty.
Wracając do pierwszoligowych rozgrywek. Przez cały sezon 2020/21 toczył Pan pojedynek z Jarosławem Ratajczakiem (obecnie zawodnikem Górnika Polkowice, wcześniej m. in. Lecha Poznań, Stomilu Olsztyn czy Chrobrego Głogów).
- Ostatecznie nasz mecz przegrałem, a że słowo się rzekło, musiałem Jarkowi dostarczyć nagrodę. Może nie będę mówił jaka to nagroda, w końcu to konkurs sportowy (śmiech).
Teraz też jest ciekawie, z kolegami z Bruk-Betu rywalizujecie w lidze prywatnej.
- Zgadza się, zaczęliśmy już jesienią, kontynuacja trwa. Na razie jestem na drugim miejscu, prowadzi Adam Radwański, ale dzisiaj mogę go przegonić, bo mam jeszcze w składzie Rafał Wolskiego z Wisły (Radomiak Radom - Wisła Płock, poniedziałek, godz. 18:00 - red.).
Panie Wiktorze, to może na koniec zdradzi Pan, kogo zamierza kupić na najbliższą rundę spotkań?
- Było kilka perełek na inaugurację, muszę dokonać kilku korekt w składzie, szczególnie w obronie (Andrzej Niewulis, Bartosz Salamon), ale za bardzo nie mogę o tym mówić - koledzy z drużyny mogą to przeczytać (śmiech).