Piętnasty w edycji jesiennej, aktualnie dziewiąty, ale w Klasyfikacji sezonu - pierwszy. Piotr Rękawiecki z Gostynina, menedżer klubu RTS Pewniaczki C
FANTASY EKSTRAKLASA: Kogo zabierze Pan na Galę Ekstraklasy?
PIOTR RĘKAWIECKI: - Oj, chyba nieco za wcześnie Pan pyta. Natomiast odpowiadając na pytanie, to pewne pomysły już się pojawiają. Zwłaszcza że mam przyjaciela, który na imprezie kończącej sezon PKO BP Ekstraklasy czułby się jak ryba w wodzie (śmiech).
W tej chwili ma Pan 51 punktów przewagi i to już jest jakaś zaliczka.
- Przewaga rzeczywiście jest solidna, ale proszę pamiętać, że mamy jeszcze do rozegrania dziewięć kolejek. A po analizie gry moich konkurentów muszę stwierdzić, że naprawdę mają pojęcie o LOTTO Fantasy Ekstraklasie (śmiech). Uważam, że będą groźni do samego końca i nie mogę być pewny wygranej.
Panie Piotrze, w poprzedniej kolejce w końcu wygrał Pański Widzew. Może kogoś do składu?
- Tak, tak, jestem widzewiakiem z krwi i kości, natomiast aktualnie przez nasz klub przechodzi małe trzęsienie ziemi, więc z ewentualnymi zakupami łodzian muszę się wstrzymać. Trzeba poczekać, aż nowy trener poukłada zespół. Na pewno z niecierpliwością oczekuję na powrót do formy Bartosza Pawłowskiego.
Dużo u Pana w składzie zawodników Korony Kielce, natomiast żadnego legionisty. Piłkarzy mistrzów Polski, Jagiellonii Białystok, też nie widać. Jakieś większe przemeblowanie po meczach na kadry Pan przewiduje?
- Myślę, że zrobię tylko dwa darmowe transfery i jednym z nowych piłkarzy będzie ktoś z Jagiellonii. Jeżeli chodzi o Legię, to umówmy się, nie radzi sobie najlepiej w lidze, a jeszcze wchodzi w trudny terminarz. Brakuje nawet pojedynczego, dobrze punktującego zawodnika.