Planuję kupić Oskara Wójcika, bo jest najtańszym grającym obrońca, i któregoś z defensorów Legii Warszawa. Na razie waham się pomiędzy Pawłem Wszołkiem a Rubenem Vinagre - mówi Michał Czarnota z Kluczy, menedżer drużyny Przemsza Klucze5
LOTTO FANTASY EKSTRAKLASA: Coś nam się wydaje, że dołączenie do ligi prywatnej „KażdyZInnejParafii” pomogło wygrać rundę inauguracyjną. Zgodzi się Pan?
MICHAŁ CZARNOTA: - Jak sama nazwa ligi wskazuje, każdy piłkarz w mojej drużynie musi być z innego klubu ligowego. To powoduje, że nie wybieramy tylko zawodników Lecha Poznań, Rakowa Częstochowa czy Pogoni Szczecin, ale szukamy dobrze punktujących po wszystkich zespołach. I muszę się zgodzić, to pomogło.
Użycie bonusu ŁAWKA PUNKTUJE w przypadku Kamila Zapolnika przyniosło dodatkowe punkty (10), ale chyba nie jest Pan do końca zadowolony z rezerwowych?
- Więcej z Arki Gdynia i GKS Katowice nie dało się wycisnąć (śmiech), ale nie ma co narzekać, w końcu jestem liderem LOTTO Fantasy Ekstraklasa. Miałem też pecha z bramkarzem Korony Kielce. Byłem pewien, że Rafał Mamla zagra, a tymczasem wystąpił Xavier Dziekoński. Gdybym miał 3 punkty więcej za bramkarza żółto-czerwonych, byłbym w pełni usatysfakcjonowany.
Czy już Pan wie, jakie transfery przeprowadzi przed drugą kolejką?
- Planuję kupić Oskara Wójcika, bo jest najtańszym grającym obrońca, i któregoś z defensorów Legii Warszawa. Na razie się waham pomiędzy Pawłem Wszołkiem a Rubenem Vinagre. Zdecyduję po meczu pucharowym.
Dodatkowo poświęcę trzy punkty za prowizję, żeby kupić Filipa Kocabę z Zagłębia Lubin. A to wszystko po to, żeby mieć budżet na kupno przed trzecią rundą spotkań Mikaela Ishaka i Miłosza Mleczko. Zawsze planuję transfery na kilka kolejek do przodu.
Panie Michale, niech Pan zdradzi, jak się Panu wyciskało z palety polskiej piłki we wcześniejszych edycjach.
- To mój drugi sezon w lidze "KażdyZInnejParafii". W poprzednim udało mi się wygrać. Według mnie najważniejsze jest zarezerwowanie tanich i grających „opcji” na dany klub. Przykładem jest wspomniany Kocaba z Zagłębia, bo to jedyny grający pomocnik za minimalną kwotę - 0,7 mln.