Chciałbym mieć „Dziką kartę”, bo łatwiej byłoby ułożyć skład i dograć sezon do końca - mówi Robert Celuch z Poznania (na zdjęciu), menedżer klubu Robcel2
FANTASY EKSTRAKLASA: Zbliżają się kolejki 31 i 32 [kolejka niepełna i kolejka łączona - red.], a u Pana w drużynie ani bonusów, ani "Dzikiej karty". Jak zatem zamierza Pan zagrać w tych rundach spotkań?
ROBERT CELUCH: - Najprawdopodobniej najpierw „wyjdę” w dziesięciu, żeby nie złapać za dużo minusów za transfery, a mieć już w zespole piłkarzy z klubów [Legia, Motor, Pogoń, Widzew - red.], które w 32. kolejce będą punktować dwa razy. Wiem, że to jest nieuchronne i te minusy pewnie pojawią się tydzień później. Sporo zawodników jest zagrożonych żółtymi kartkami, dlatego ciężko zbudować drużynę na zapas. No cóż, pozostaje mi wszystkim menedżerom życzyć szczęśliwych wyborów i zielonych strzałek.
Gdyby mógł Pan przywrócić jeden z bonusów lub "Dziką kartę", to co by to było?
- Chciałbym mieć „Dziką kartę”, bo łatwiej byłoby ułożyć skład i dograć sezon do końca. Już bez znaczenia, czy byłaby użyta w 31. czy 32. kolejce.
Kto według Pana zostanie mistrzem Polski?
- Mamy trzy drużyny w grze o tron, dlatego ciężko przewidzieć, a jest jeszcze sporo punktów do zdobycia. Myślę, że dużo wyjaśni się w 33. kolejce, kiedy to Raków Częstochowa zagra z Koroną Kielce Jacka Zielińskiego. W sezonie 2021/22 Cracovia pod jego wodzą zatrzymała Medaliki, a mistrzem Polski został Lech Poznań. Kto wie, może historia się powtórzy, a może Marek Papszun napisze swoją…
Jagiellonii Białystok, która świetnie połączyła grę na naszym podwórku z występami w europejskich pucharach, też bym jeszcze nie skreślał.
Korzystając z okazji, chciałbym pozdrowić mój cały sztab doradców z Gorszewic, gdzie zaczęła się moja przygoda z LOTTO Fantasy Ekstraklasą. Często wspominam nasze długie, czasami nawet 8-godzinne rozmowy o najlepszym menedżerze w Polsce.